PROMOTOR FURY'EGO: W PRZYSZŁYM ROKU ALBO JOSHUA, ALBO WILDER
Agit Kabayel idzie w odstawkę. Wprost mówi już o tym Bob Arum, współpromotor Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO). Panujący mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC idzie po ostatnie skalpy.
Wielki rywal Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO), z którym Fury mierzył się już dwukrotnie, albo mistrz IBF/WBA/WBO Anthony Joshua (23-1, 21 KO) - ktoś z tej dwójki przywita "Króla Cyganów" w przyszłym roku między linami. Przypomnijmy, że angielski olbrzym planował walkę 5 grudnia w Londynie ze wspomnianym Kabayelem, ostatecznie jednak powróci raczej na przełomie lutego i marca.
Bardzo ważna dla tej układanki jest zaplanowana na 12 grudnia potyczka Joshuy z obowiązkowym pretendentem, Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO). Co ciekawe Bułgar jest również współpromowany przez Aruma.
PROMOTOR JOSHUY: WALKA Z FURYM UDOWODNI, KTO JEST NAJLEPSZY >>>
- Przez różnego rodzaju zawirowania Tyson nie otrzymałby dużych pieniędzy za grudniową walkę z Kabayelem, dlatego zdecydował się odpuścić ją sobie. Poczekajmy więc na rozstrzygnięcia z 12 grudnia. Jeśli wygra Pulew, wtedy nie ma mowy o Joshui, gdyż Pulew będzie zobowiązany dać mu rewanż. W takim układzie wybierzemy trzeci pojedynek z Wilderem, prawdopodobnie pod koniec lutego. Ale jeśli za niecały miesiąc wygra Joshua, wtedy będziemy chcieli od razu zrobić unifikację Fury vs Joshua. Musimy jednak poczekać na kolejne ruchy, bo jestem przekonany, że Pulew może pokonać Joshuę - stwierdził szef stajni Top Rank.
Walce ciekawe jak aj poradzi sobie że starszym gorszym pulewem
Pulev dostał baty od starego Kliczko, to co dopiero bedzie z Joshuą.
Ciekawi mnie jak wypadnie aj z pulewem będziemy mieć dobre porównanie... ale obawiam się że będzie to ciężka przeprawa dla.aj