WARD: CRAWFORD I SPENCE JR MUSZĄ SKRZYŻOWAĆ RĘKAWICE
Były czempion wagi super średniej i półciężkiej, pracujący obecnie jako komentator i analityk ESPN Andre Ward skomentował wczorajszą wygraną Terence'a Crawforda (37-0, 28 KO) z Kellem Brookiem (39-3, 27 KO) i wypowiedział się na temat walki, na którą wszyscy będą teraz czekać jeszcze bardziej - Crawford vs Errol Spence Jr (26-0, 21 KO).
- Nie powiedziałbym, że był to najlepszy występ w karierze Crawforda. Można powiedzieć, że Brook wygrał każdą rundę do momentu nokautu. Był w świetnej formie, przygotowywał się z dala od rodziny i zrobił wszystko, co mógł, ale Crawford zrobił to, co miał zrobić. Styl robi walkę, nie ma co porównywać walki Spence'a z Brookiem z walką Crawforda z Brookiem. Nie ma co tego przesadnie analizować, każdy ma swoją drogę do zwycięstwa - powiedział Ward.
- Crawford zaczął wolno, bo chciał jak zwykle znaleźć odpowiednią pozycję, styl i dystans. Ale nie wolno zabierać Brookowi tego, że miał świetny początek. Trafiał i był szybszy niż myślałem. Przykro mi, że tak dobry zawodnik może już nigdy nie dostać mistrzowskiej szansy. Ale tak to wygląda - dodał Amerykanin.
- Trzeba szanować Errola Spence'a za to, że od razu po wypadku samochodowym wychodzi do walki z Dannym Garcią. To będzie dla niego trudna walka, bo Danny jest trudnym rywalem dla każdego (...) Czy Crawford jest w tym momencie lepszy od Errola Spence'a? Nie mam zamiaru tworzyć jakiegoś sztucznego konfliktu, szanuję obu zawodników, nasi trenerzy znają się od lat. Wiem jedno: jeżeli Crawford i Spence Jr chcą być wymieniani w jednym rządzie z dawnymi legendami, muszą skrzyżować rękawice - podsumował temat jedn z najlepszych amerykańskich bokserów XXI wieku.
Wybór Garcia na pierwszego rywala po takim wypadku i długiej rozłące z ringiem to ogromne ryzyko. Spence ma jaja i mam nadzieję, że ta wiara w siebie nie obróci się przeciwko niemu.