Mistrz świata federacji IBF wagi cruiser, niedawny zwycięzca turnieju WBSS Mairis Briedis (27-1, 19 KO) myśli o przejściu wagi ciężkiej, ale nie zamierza się w niej mierzyć ze słabymi przeciwnikami. Interesują go tylko najlepsi, tak przynajmniej twierdzi.
- W najbliższej przyszłości zadecydujemy, czy zostaję w wadze cruiser i szukam ciekawych walk czy przechodzę do wagi ciężkiej. Jeżeli pójdę wyżej, chcę mieć pewność, że będę walczył z najlepszymi - powiedział Briedis i przeszedł do oceny ostatnich występów swojego dawnego rywala, byłego króla wagi cruiser Aleksandra Usyka, który próbuje zawojować wagę ciężką.
- Myślę, że walka z Tonym Bellew była najlepszą walką w karierze Aleksandra Usyka (...) Potem chciałem go zobaczyć w walce z Tyrone'em Spongiem, ale do niej nie doszło, a walka z zastępcą nie sprawiała Usykowi żadnej przyjemności. Natomiast w starciu z Dereckiem Chisorą Usyk zawalczył dobrze, ale nie był moim zdaniem do końca sobą - dodał Łotysz, który w styczniu 2018 roku przegrał z Usykiem większościową decyzją.
Przypomnijmy, że waga ciężka nie jest obca również Briedisowi, który ma już w tym limicie na koncie m.in. zwycięstwo nad Manuelem Charrem czy regularne sparingi z braćmi Kliczko, w których pokazywał się według obserwatorów ze znakomitej strony.