TOMMY FURY EFEKTOWNIE WYKOŃCZYŁ 'KELNERA' Z LITWY

Tommy Fury (4-0, 3 KO) - przyrodni brat Tysona, wrócił po jedenastu miesiącach przerwy i wygrał przez efektowny nokaut. Ale nie mogło być inaczej, skoro na jego drodze stanął ktoś taki jak Genadij Krajevskij (0-12).

"TNT" zaczął ostro, ale i trochę chaotycznie. Po minucie wstrząsnął rywalem prawym krzyżowym, lecz powtarzał ciągle tę samą akcję i Litwin wiedział skąd nadejdzie kolejny cios. Po przerwie 21-latek z Manchesteru poukładał swój boks i pod koniec drugiej rundy ściął przeciwnika z nóg efektowną kombinacją.

Tommy uderzył dla odmiany prawym podbródkowym, a gdy Krajevskij padał, poprawił mu "w locie" jeszcze lewym i prawym sierpowym. Sporo nauki przed nim, ale potencjał jest...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: teanshin
Data: 14-11-2020 07:05:32 
Litwin to chyba jakiś chuligan żywcem ściągnięty z marszu Niepodległości. Zaczął agresywnie jak to w ulicznej bójce, no i się wystrzelał. Fury boksuje jak Szpilek z rękoma na biodrach, coś czuje że wejdzie mu to w nawyk.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 14-11-2020 10:48:11 
Za delikatny na boksera .Do pierwszego KO bedzie walczył a potem się wystraszy i zakonczy kariere.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-11-2020 11:01:01 
Bary i tak są zamknięte:)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.