VLOG RSC: CRAWFORD vs BROOK (DEBIUT A. PASTUSZKA NA BOKSER.ORG)
Andrzej Pastuszek, Nagranie własne
2020-11-13
Przed Wami zapowiadany wczoraj debiut Vloga RSC Andrzeja Pastuszka na Bokser.org. Dziś temat może być tylko jeden: świetnie się zapowiadająca jutrzejsza walka o pas WBO wagi półśredniej: Terence Crawford vs Kell Brook. Zapraszamy do oglądania i komentowania.
Szczegółowa analiza.
Można się dowiedzieć ciekawych rzeczy.
Super.
Przy kolejnych hitowych pojedynkach, analiza materiałów video - akcje, obrony bokserów; byłaby super.
No ale to wiadomo-czas, budżet, zasoby.
1. Zacznę od dygresji historycznej. Powszechnie uważa się (i słusznie), że Hearn zrujnował karierę Brooka rzucając go jako mięso armatnie dla Gołowkina 2 kategorie wyżej. Jest jednak druga strona medalu. Po zdobyciu pasa IBF w świetnej walce z Porterem Brook był kompletnie ignorowany przez czołówkę swojej wagi pomimo posiadania mistrzowskiego pasa. Dla Floyda i Manny'ego zupełnie nie istniał. Floyd wolał walczyć ze schyłkowym Andre Berto, a Manny po raz trzeci z Bradleyem. Nawet Amir Khan uważał się za kogoś lepszego i odrzucał propozycję walki z Brookiem, mimo iż w UK byłby to finansowy hit. Z konieczności Brook musiał obijać takich leszczy, jak Ion, Gavin i Bizier, a potem zaatakował Gołowkina, co już było głupim awanturnictwem. Być może dla Hearna była to swego rodzaju transakcja wymienna na zasadzie: "zabieraj tego swojego Brooka z półśredniej, żeby nam tu nie bruździł, a w zamian zrewanżujemy ci się w innym miejscu". Brook na pewno wyszedł na tym najgorzej.
2. Brook to bokser szybko wchodzący w walkę, ale miewający problemy kondycyjne, natomiast Crawford dokładnie odwrotnie. W 2012 miała miejsce bardzo dziwna walka Brooka z Carsonem Jonesem w Sheffield. W pierwszej połowie tego pojedynku Brook wręcz deklasował Amerykanina, ale potem bardzo osłabł i w ostatnich rundach z trudem bronił się przed porażką przed czasem. Z Gołowkinem zaczął znakomicie, ale długo nie pociągnął. Ze Spence'em także osłabł w 2 połowie. Crawford czasami zaczyna nieszczególnie, jak z Benavidezem lub Kavaliauskasem, ale im dalej, tym idzie mu lepiej. Ta przewaga w zakresie kondycji będzie miała znaczenie.
3. Brook jest (a na pewno był) bokserem wszechstronnym w tym sensie, że poza kondycją i po walce z Gołowkinem odpornością na ciosy nie miał innych słabych punktów. Boksuje jednak w pewnym określonym stylu (out-boxer), którego za bardzo nie potrafi zmienić. Crawford nie tylko, że nie ma słabych punktów, ale jest pięściarzem bardzo elastycznym stylowo. Równie dobrze czuje się w dystansie i półdystansie, w obronie i ataku. Zawsze może sobie wybrać taki wariant, jaki mu pasuje do danego przeciwnika. To jest jego wielki atut. Również zdolność do
nagłego przyspieszenia tempa u Crawforda jest wyższa, niż u Brooka.
Reasumując, dla mnie sporym faworytem jest Crawford.