OCZY NA OLIMP #4: PREHISTORIA
W 1896 roku w Atenach odbyły się pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie. Jak na początki przystało impreza nie była jeszcze turniejem w pełni globalnym – rywalizowano jedynie w 9 dyscyplinach, wśród których był tylko jeden sport walki, będący nawiązaniem do czasów antycznych, czyli zapasy. Co ciekawe, cztery lata później zapasy wypadły z programu igrzysk, by powrócić w amerykańskim Saint Louis w roku 1904 i pozostać już na dobre. O tyle to istotne, że również wtedy do programu igrzysk dołączył boks.
Nie da się więc ukryć, że jeśli Stany Zjednoczone określane są mianem kolebki boksu, to wydaje się mieć to swoje potwierdzenie nie tylko jeśli chodzi o boks zawodowy, ale również olimpijski. Dziewiczy turniej w Saint Louis miał jednak swoją specyfikę. Rywalizowano w siedmiu wagach, za to ciekawostką jest fakt, że waga ciężka była ustawiona w limicie +71,7 kg. czyli 158 funtów, co dziś wydaje się być niemożliwe. Dlatego też mieliśmy przedziwne sytuacje – czterech zawodników zdobyło medale w dwóch kategoriach wagowych na tych samych zawodach, a Oliver Kirk przeszedł do historii boksu jako jedyny dwukrotny złoty medalista w boksie na jednych igrzyskach.
Nie bez przyczyny wspomniałem o tym, że USA możemy uznać także za kolebkę boksu olimpijskiego, ponieważ Amerykanie nie tylko byli gospodarzami pierwszego turnieju w historii, ale wszyscy startujący na tamtej imprezie (łącznie 19 zawodników) byli z USA.
Skoro kolebka boksu to USA, w takim razie który kraj jest plasuje się na historycznym, drugim miejscu? Oczywiście nie może być inaczej i to miejsce należy się Wielkiej Brytanii, bo to właśnie Brytyjczycy zdominowali pięściarską rywalizację w Londynie w roku 1908, choć tym razem do walki oprócz gospodarzy stanęli również zawodnicy z Australii, Francji oraz jeden reprezentant Danii, a jedyny medal niezdobyty przez gospodarzy wywalczył Australijczyk Reginal Baker.
Na kolejny pięściarski turniej na igrzyskach trzeba było poczekać aż do roku 1920, a przyczyny tego faktu były następujące: w 1912 r. w Sztokholmie turniej nie mógł się odbyć, ponieważ boks w Szwecji był zabroniony. Cztery lata później igrzyska się nie odbyły, trwała wojna. Gdy opadł wojenny kurz, w belgijskiej Antwerpii do rywalizacji przystąpiła rekordowa liczba 116 zawodników z 12 krajów i bez wątpienia były to dla boksu przełomowe igrzyska.
Oczywiście te historie wymagają głębszego spojrzenia na ciekawostki, zasady rywalizacji i inne czynniki, jednak na ten moment chciałem tylko zauważyć, jak paradoksalnie niewiele się zmieniło od tego czasu. Patrzyliśmy i patrzymy na amerykański boks jako coś magicznego i sentymentalnego, a historia tylko nam to potwierdza.
Kiedy po raz pierwszy do rywalizacji o olimpijskie laury przystąpili Polacy? Miało to miejsce w Paryżu w roku 1924, kiedy to boks w Polsce dopiero raczkował. Reprezentanci Polski w składzie: Adam Świtek, Jan Ertmański, Eugeniusz Nowak, Tomasz Konarzewski i Jan Gerbich, przegrali w swoich pierwszych turniejowych walkach. Trzeba im jednak oddać należne miejsce w historii. Byli naszymi pierwszymi pięściarskimi olimpijczykami. Na pierwszy medal w boksie czekaliśmy wiele lat, wojenny kurz musiał opaść po raz drugi. W 1948 r. brązowy krążek wywalczył Aleksy Antkiewicz.
Co do sukcesów międzynarodowych w boksie, to warto wspomnieć, że pierwszymi poważnymi dokonaniami były dwa srebrne medale mistrzostw Europy (1930) zdobyte przez Mieczysława Forlańskiego i Witolda Majchrzyckiego. Pierwszymi złotymi medalistami ME byli Aleksander Polus oraz Henryk Chmielewski (Mediolan '37). Dwa lata później w Dublinie, zaledwie kilka miesięcy przed wybuchem wojny, czempionem Starego Kontynentu został legendarny Antoni Kolczyński.
Z całą pewnością ten krótki artykuł jest tylko namiastką tego, o czym trzeba mówić w kontekście historii światowego boksu olimpijskiego. Dlatego serdecznie zapraszam na kolejne części mojej serii "Oczy na Olimp". W każdy czwartek wieczorem na BOKSER.ORG.