HRGOVIĆ WRACA 19 GRUDNIA, W PRZYSZŁYM ROKU DUŻE WALKI
Filip Hrgović (12-0, 10 KO) ma wrócić jeszcze w tym roku kolejną walką w ojczyźnie, o czym informują chorwackie media. Mistrz Europy z 2015 roku i medalista olimpijski jest uważany za jednego z najciekawszych prospektów wagi ciężkiej.
28-latek trzy dni temu zastopował w piątej rundzie byłego sparingpartnera, Rydella Bookera. Dwa miesiące wcześniej znokautował w drugim starciu Alexandre Kartozię. Tak więc rok 2020 póki co trochę na straty, biorąc pod uwagę wielki potencjał tego zawodnika. Pora podnieść poprzeczkę, problem w tym, że nikt się nie pali do walki z Hrgoviciem.
Coraz wyżej notowany (WBC #9, IBF #6, WBO #14) pięściarz potwierdził, że kolejny pojedynek stoczy 19 grudnia. Prawdopodobnie w Zagrzebiu, choć lokalizacja ma zostać jeszcze potwierdzona.
HRGOVIĆ CHCE LEPSZYCH: POWIETKIN, CHOSORA, WHYTE, HUNTER, DUBOIS >>>
- Gala odbędzie się raczej bez widowni, potrzebujemy tylko miejsca na ring i kamery. To nie będzie jeszcze duży rywal, o którego proszę. Taki pojedynek mógłby odbyć się na przełomie lutego i marca. Trzeba tylko dogadać jednego z tych, o których mówiłem po walce z Bookerem. Moim celem jest walka w przyszłym roku o pas federacji IBF - stwierdził Hrgović.
Niezły zestaw, chętnie bym to zobaczył, to byłaby naprawdę sensowna weryfikacja dla Chorwata.