CANELO: NAJLEPSZY OKRES KARIERY DOPIERO PRZEDE MNĄ
- W tym pozwie nie chodziło o pieniądze, tylko o to, żebym był wolnym zawodnikiem - mówi Saul Alvarez (53-1-2, 36 KO), który rozstał się z grupą Golden Boy i platformą DAZN.
Do wypełnienia umowy zostało mu osiem walk, za które miał zarobić 280 milionów dolarów. Ale to już nieaktualne. Meksykański wojownik jest przymierzany do walki z mistrzem świata federacji IBF wagi super średniej, Calebem Plantem (20-0, 12 KO). Proponowana data to 19 grudnia.
- Nie mogę mówić o wszystkim, ale głównym powodem moich zmartwień były przekładane terminy walk. Najbardziej zależy mi na kolejnych zwycięstwach i tworzeniu historii. Mam nadzieję pokazać młodym bokserom i uświadomić im, że ich prawa są bardzo ważne. Tak więc bycie wolnym agentem było priorytetem w tej sprawie. Eddy Reynoso i ja będziemy sami promować moje walki, a chcę najlepszych walk. Są duże szanse na to, bym wyszedł do ringu jeszcze w tym roku. Najlepszy okres kariery dopiero przede mną - dodał Canelo.
nie graczą, tylko graczom
Khorne
Dokładnie. Alvarez wie że czekałoby go piekło, dwie przegrane już ma, niewykluczona byłaby trzecia, tym bardziej że Alvarez nie jest po tych przegranych z kazachem tym samym zawodnikiem.
Myślę że Alvarez jak nie w Planta, którego absolutnie nie powinien lekceważyć, to celuje w Yldrima, to walka na takim poziomi że powinien ją wygrać bez tradycyjnego sedziowskiego kombinowania. Myśle że nawet bez koksu dałby radę, a nawet poza las vegas, jakby nagle dostał przypływu odwagi :)
Tak czy siak nie ma co spekulować, po rozstaniu z DAZN tej walki już nie będzie.
Powtarzałem już wielokrotnie, że trzecia walka to byłaby tylko kwestia czy Alvarez wygra na punkty czy przed czasem, skłaniałbym się ku tej drugiej opcji. A co do przyszłości słynnego Canelo to ja jestem optymistą, jest dużo znakomitych walk do zrobienia. W zasadzie czy boksował wcześniej w DAZN czy za chwilę będzie w PBC to i tak opcji mu nie zabraknie.
Co do GGG, nie ma co pitolic, ze "Golovkin sie nie liczy". Dwie walki na styku, w pierwszej werdykt kontrowersyjny, Giena to twardy orzech do zgryzienia. I walka, ktora zawsze sie fajnie oglada.
Pytanie tylko czy sie znow Canelo "nie struje" meksykanska wolownina...
Jakim znowu ggg ,gosc juz sie nie liczy
To nie ma znaczenia. Alvarez wybitnie nie chce z nim walczyć od samego początku. Pamiętam jak agresywnie odpowiadał na teksty o tym, że DAZN chce go z nim zestawić po raz trzeci. A to, że jest to o tyle dziwne, że teraz byłby znacznie większym faworytem niż był kiedyś to już inna bajka.
od kogo ten 40-letni Golowkin jest tutaj gorszy? skoro się już nie liczy?
Saul tak nie chciał 3 walki że aż kontrakty pozrywał żeby tylko nie było zmuszania go do walki z nim.
Zresztą. Niech robi co chce. Ja nigdy nie docenię go w 100% bo po prostu na to nie zasługuje. To nie był najlepszy zawodnik w średniej tylko zawodnik który pociągnięty za uszy wałem odebrał dziedzictwo innemu zawodnikowi.
Nie jestem w tej opinii odosobniony i cała masa środowiska również ma Alvarezowi za złe wały na jego korzyść.
Zobaczymy jakie będzie generował pięniądze samodzielnie i czy da radę zmuszać tym sposobem pięściarzy do podobnych warunków jakie chociażby przyjął Kowaliow...
od kogo ten 40-letni Golowkin jest tutaj gorszy? skoro się już nie liczy?"
Dla mnie gorszy od: Alvareza, Charlo i Andrade. Z Derewianczenko też kontrowersyjne zwycięstwo.
A moze dla tego ze juz nikt na powaznie nie bierze goscia co walczy z typami jak rolls czy szeremeta