ELEIDER ALVAREZ NIE SKŁADA BRONI
Eleider Alvarez (25-2, 13 KO) dostał lanie od Joe Smitha Jr, a jego własny trener namawiał go do zakończenia kariery. Były mistrz WBO wagi półciężkiej nie zamierza jednak składać broni.
- Mieliśmy to ciągnąć tak długo, dopóki będzie miało to sens. W tej walce po raz pierwszy zauważyłem, że tak naprawdę nie jesteśmy w grze i chciałem sam już zatrzymać ten pojedynek. Pamiętajmy, że istnieje jeszcze życie po karierze. Już przed rewanżem z Kowaliowem pojawiły się pewne problemy na obozie, teraz też było gorzej niż zazwyczaj. Eleider to już nie ten sam gość co kiedyś i widzę to od jakiegoś czasu. Metabolizm jest gorszy, nogi mu siadają, a rundy sparingowe też nie są tak mocne jak kiedyś - mówił w sierpniu Marc Ramsay, szkoleniowiec Kolumbijczyka.
- Rozmawialiśmy kilka tygodni później. Całą moją karierę spędziliśmy razem, więc szanuję jego zdanie. Powiedziałem mu jednak, że nie chcę w taki sposób kończyć kariery. On to też rozumie. Nasze relacje to coś więcej niż zwykłe relacje na linii zawodnik-trener. Zamierzam więc kontynuować karierę i wciąż walczyć - mówi Alvarez.
Ramsay z jednej strony podtrzymuje swoje zdanie z sierpnia, ale dał się namówić na dalsze trenowanie Eleidera. Będzie jednak dokładnie przyglądał się swojemu zawodnikowi na sali. A były champion pilnuje, żeby nie przekraczać 90 kilogramów, co podobno mu się zdarzało w przeszłości. Będzie kontynuował karierę w dywizji półciężkiej, w której górny limit wynosi 79,4 kilograma.