JOSHUA O SŁOWACH WILDERA: PRAWDA W KOŃCU WYSZŁA NA WIERZCH
- Prędzej czy później prawda zawsze wyjdzie na wierzch - zaciera ręce Anthony Joshua (23-1, 21 KO). On i Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO), gdy obaj byli jeszcze niepokonani, miesiącami obrzucali się oskarżeniami o unikanie walki o wszystkie pasy wagi ciężkiej. Amerykanin ostatnimi wypowiedziami przyznał, że otrzymał z obozu Anglika ofertę na bardzo duże pieniądze, czemu wcześniej, bardziej lub mniej, zaprzeczał.
AJ pomimo porażki odzyskał szybko pasy IBF/WBA/WBO. Wilder chyba trochę poczeka na taką szansę.
"Oferowano mi dużo większe pieniądze za walkę z Joshuą niż z tobą" - napisał Wilder w mediach społecznościowych do Fury'ego.
- On przeciągnął moje imię przez błoto, zarzucał mi kłamstwa, ale w końcu powiedział prawdę. Opowiadał o tym tak dużo, że w końcu ludzie zaczęli mu wierzyć. Z czasem jednak prawda wyszła na wierzch. Teraz sam Wilder przyznał, iż złożyliśmy mu lukratywną ofertę, lecz on chciał stawić czoła Fury'emu. I nie miałbym z tym problemu, gdyby przy okazji nie przeciągnął mojego nazwiska przez całe to szambo. Dziś ludzie sami mogą wyciągnąć wnioski i poszukać prawdy - powiedział Joshua.
"Oferowaliśmy ci większe pieniądze niż dostałeś za rewanż z Furym? A to dziwne, bo myślałem, że Anthony cię unikał" - dodał Eddie Hearm, promotor Joshuy, wbijając szpilkę Wilderowi w mediach społecznościowych.
Joshua kolejną walkę stoczy 12 grudnia. Jego rywalem będzie obowiązkowy pretendent z ramienia federacji IBF, Kubrat Pulew (28-1, 14 KO).
Data: 04-11-2020 17:59:16
...dziwi mnie tylko czemu Piękny Edi nie przepłacił Alabamy skoro przepłacił takiego Martina? Można było iść na ustępstwa i zgarnąć kolosalną kasę a tak wyszła z tego dupa
No proszę cię, a 100 mln dla wildera za 3 walki to co to było, jak nie przepłacenie go? On na tamten czas najwyższą gażę miał 2,2 mln! Po Kilku obronach pasa mistrzowskiego WBC!
Twoja miłość do Wildera, jest przepiękna. Serio.
Jak bardzo by się nie kompromitował swoim zachowaniem, zawsze będziesz stał za nim i tłumaczył go.
Tyle tylko że jest róznica walczyć z kimś, wygrywac z kimś, mieć tego kogoś na deskach, iść po wygraną przed czasem i dostać cios, cios który odwróca oblicze walki, a co innego robić za czyjąś sukę od początku do końca walki, być przestawianym po ringu jak szmata z zakrwawiownym uchem i obitym ryjem
Wybrali Tysona za mniejszą kasę, bez pasów w tle itd bo wiedzieli że Joshua potrafiący mocno ruszyć do przodu z niesamowitą siłą ofensywną to koszmar stylowy dla Wildera. Woleli więc wziąć kogoś kto teoretycznie wydawać się mogło nie bił na tyle mocno by Deontaya ciężko skosić + był po długiej przerwie po której nie błyszczał w ringu ale za to miał gigantyczne rozpoznawalne nazwisko.
Pewnie chcieli się wybić na "zwłokach" Tysona i ewentualnie przystąpić do walki z AJ-em jako finalnej z lepszej pozycji negocjacyjnej. Wydawało im się że wystarczy nieco więcej agresji niż w postawie Kliczki i wszystko będzie cacy.
Niestety jak dwumecze z Furym wyniosły wreszcie Wildera na odpowiedni poziom jeśli chodzi o zarobki tak sportowo go pogrążyły. Po kontrowersyjnym remisie musiało dojść do powtórki a w tej Wilder został zmasakrowany.
I tak zamiast Wilder pogrążył się na Furym zamiast się na nim wybić.
Teraz Wilder jest w czarnej dupie i widać to coraz mocniej z każdym dniem. Czekał z tymi swoimi wymiocinami które nam serwuje do momentu w którym walka stała się nieaktualna wcześniej znikając na wiele miesięcy.
Walki z Furym nie chce ale żeby zachować resztki twarzy musi udawać że jest inaczej.
Upadek Wildera jest spektakularny. Mimo wszystko choć nie cierpię tego faceta liczę że się ogarnie i zamiast blokować innych pokaże jeszcze co nieco w ringu.
Ma BARDZO DUŻO DO UDOWODNIENIA a ciekawych walk z nim w roli głównej można by stworzyć bez liku. Obawiam się tylko tego że Wilder jak unikał ciężkich walk tak i w tym momencie nie będzie kwapił się do sprawdzenia się z topowymi ciężkimi. Szczególnie jeśli nie będzie za tym szła ogromna kasa co jest mało realne w większości zestawień.
Data: 04-11-2020 18:57:34
Tylko że Ruiz po zgwałceniu Joshuy dał mu rewanż.
Ruiz mu dał rewanż? Ruiz próbował wykręcić się z tego rewanżu, kontrakt który podpisał, czytał dopiero jak wygrał pierwszą walkę z Joshuą :) Z tego co kojarzę, klauzula rewanżowa wilder-Fury, określała jakiś konkretny lipcowy termin, przedłużyli to ze względu na pandemię, później Wilder niby miał kontuzję (teraz wiemy, że chodziło o kontuzję mózgu), a grudniowego terminu nie zaakceptowała telewizja. Ile Fury miał czekać? Tym bardziej, że na horyzoncie jest mega walka unifikacyjna z Joshuą, za mega pieniądze, które nawiasem mówiąc, dla Wildera były obrazą :)
O tym, że Wilder obudził się, dopiero jak pociąg o nazwie "Fury-Wilder III" odjechał, nawet nie wspomnę. Życzę ci, aby Wilder zakończył karierę, byś mógł sobie znaleźć nowego idola.
Uważam, że nawet agresywnie nastawiony (jak z walki z Wachem) Władek Kliczko by go ubił.
A Vitek to by go zmasakrował.
Ale Wilder by pokonał prime Tysona ☺
trafiłeś w sedno
Wilder poległy z kretesem bo nie wytrzymał by pressigu, Antek po kilku czysciochach wypluł by ochraniacz i odmówił dalszej potyczki natomiast Fury pewnie by lizał dechy ewentualnie prztanczył cały dystans uciekając i strzelając jaby w powietrze jak młodszy kuzyn i po przegranej strzelał fochy że jak to...
Debilny komentarz naprawdę, zero sensu odnośnie artykułu... W sumie to nawet nie wiem czemu na niego odpisałem.
PS. Co za skur...y nick, nie gadaj tylko że staruszkowie naprawdę dali Ci tak na imię
Przypadek?
Wilder byłby dumny gdyby wiedział z jakiego środowiska ma najwięcej fanów w Polsce xD
Skoro mój komentarz debilny, to Twoja odpowiedź i reakcja na niego jeszcze bardziej debilna.
Ale nie będę się z Tobą wdawał w dalszą dyskusje, ignoruję Cię od tej pory.
Myślę że to więzienne naleciałości. Pewnie brakuje co poniektórym wieczorów w celi w męskim gronie :)