WILDER POPADA W SZALEŃSTWO, GROZI FURY'EMU SĄDEM I ŚMIERCIĄ
Były mistrz świata WBC wagi ciężkiej, Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) oskarżył w weekend swojego pogromcę, aktualnego czempiona Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) o spisek, w który miał być zamieszany także trener Wildera, zwolniony już Mark Breland. Była mowa o podtruwaniu i ciężkich przedmiotach ukrytych w rękawicach. Dziś Wilder idzie o krok dalej, grozi swoim wrogom sądem i śmiercią.
WILDER OSKARŻA TRENERA O PODTRUCIE, A FURY'EGO O NIELEGALNE RĘKAWICE! >>>
- Mam dowody, mam ekspertyzy lekarskie, wszystko. Najchętniej skopalibyśmy tyłek Fury'ego w ringu, żeby nie martwić się sądami, ale skoro musimy, to pójdziemy do sądu z Furym, z federacją, z komisją. Ja ufam moim dowodom, moim ludziom. Niech Fury i jego ludzie przedstawią swoją kłamliwą wersję. Oni wiedzą, że oszukiwali. Musiałem walczyć ze wszystkimi: komisjami, sędziami, promotorami, trenerami. Jeżeli silny czarny mężczyzna zagraża systemowi, ma wszystkich przeciwko sobie. Także media. Teraz wiem, jak podchodzić do ludzi. Oprócz LDBC (grupa bokserskich vlogerów na YT skupiona wokół ''walki o prawdę i prawa czarnych zawodników'' - przyp.red.) nikt nie będzie miał do mnie dostępu - stwierdził Wilder.
- Fury i jego ludzie oszukiwali w każdej dużej walce. Wszyscy o tym wiedzą, dlatego Fury nie może walczyć w Wielkiej Brytanii. Cała jego rodzina to oszuści. Z tego żyją od zawsze i tak przejdą do historii. Trafią do piekła. Tak mówią biblijne proroctwa. Właśnie o takich przypadkach (...) Po walce szukałem odpowiedzi, ale pozbierałem się i wszystko zrozumiałem. Doszedłem do prawdy - dodał Amerykanin.
- Chcę ich dorwać. Muszę ich dojechać (Fury'ego i wszystkich, którzy pomogli mu w ''oszustwie'' - przyp.red.). Kiedy ich dorwę, niech lepiej szykują sobie pogrzeb. Napluję na ich groby. Napluję na każdego z nich (...) - podsumował temat ''Bronze Bomber''.
Jeszcze dziś przedstawimy kolejną część wynurzeń Wildera, które przestają już powoli być śmieszne. Wielu obserwatorów zastanawia się nad stanem zdrowia psychicznego byłego czempiona.
A tak na serio to Fury faktycznie ma powody do zmartwienia. Bo jeśli ten pomyleniec postanowi przejść od słów do czynów, to równie dobrze może dowodzić tych "prawd objawionych" za pomocą karabinka szturmowego. Ciekawe czy tych dyrdymałów o "dorywaniu" i "pluciu na groby" nie da się podciągnąć pod jakieś groźby karalne albo inny stalking? Żeby chociaż zabronić mu zbliżania się do potencjalnych ofiar na odległość strzału...
Data: 02-11-2020 18:06:33
pomijam te wszystkie inne bzdury, ale co sądzicie o tym wyginaniu się rękawicy w pierwszej walce? nie wyglądało to naturalnie
No zastanawiające. Jest na youtube rozmowa z Janikiem, twierdzi, że niemożliwe jest by nałożone rękawice można było sobie przesunąć. Ludzie z komisji, członkowie sztabu Wildera musieli być przy tym, musieli dopilnować, że rywal ręce ma prawidłowo otejpowane itp. Oczywiście zdarzały się w przeszłości różne oszustwa, jak choćby to najbardziej znane, z Antonio Margarito. Ile takich spraw nie wykryto? Nie wiadomo. Ale czy gdyby Fury sięgał po środki o jakich mówi Wilder - metalowe jajo w rękawicy, brak wyściółki w rękawicy, czy jakieś wysunięcie ręki, nie byłyby one również zagrożeniem dla jego dłoni?
Zamist być twardym silnym mężczyną, zachowuje sie emocjonalnie i płaczliwie jak kobieta. Pozdro rafałek ;)
https://www.youtube.com/watch?v=oO3Mc-yqr_4
Nie zmienia to faktu, że Wilder bez twardych dowodów troche chyba powoli odpływa.
przekonał mnie ten filmik, tzn być może ta rękawica czasem mu zjeżdżała, ale to nie było jakieś celowe
Po prawdzie, może faktycznie z głową coś się stało?
Ale czy oni w jakiś sposób pomogli mu wygrać z Wilderem,nie wiem ale ponoć mieli wpływ na zwycięstwo Tysona w pierwszej walce z McDermontem
rękawice faktycznie dziwacznie się zachowywały ale na pewno nie z powodu braku wyściółki,jej zredukowanej ilości,
to nie jest robienie szumu wokół siebie tylko autentyczny obłęd,
to zapewne przerost ego,
na pewno rasizm, na zasadzie zhańbienia, że jakiś biały mi wklepał,najgroźniejszemu człowiekowi na planecie,
nie jarzy, że największą hańbą okrywa się teraz,
pozostanie zapamiętany nie jako jeden z największych puncherów tylko największa płaczka,
wolał zginąć w ringu niż tak się zhańbić a tu wyskoczył Breland z ręcznikiem,
realizacja marzenia w postaci trupa w rekordzie przeszła koło nosa,
system - zawsze jest jakiś zły system i ten jedyny, sprawiedliwy który stawił mu czoła - "silny czarny mężczyzna",
czekam tylko jak wróci do wątku ze strojem, zapewne go jeszcze pięknie rozwinie.
A ja tylko czekałem kiedy wyjedzie z tym czarnym pieprzeniem. Wręcz byłem zdziwiony, że to nie poleciało zupełnie na początku. Egocentryczny błazen i częstokroć zwykła małpa. Nie, to nie rasizm z mojej strony, ten facet się często zachowuje jak zwykła małpa z tym swoim "booomb squad" itp. Pies go trącał, pięknie, że go Fury tak upokorzył.
Wilder ma dowody? To dlaczego tyle trzeba było czekać aż przemówi?
Dowody na zatrucie wody gdyby takie coś miało miejsce miałby kilka godzin po walce bo był przecież w szpitalu zaraz po walce i na pewno pobrali by mu krew na prośbę gdyby czuł że coś jest nie halo...
Dowody zaś na nieprawidłowości w rękawicach na podstawie filmików z YouTube i rzekomych obrażeń są guzik warte.
Musiałby udowodnić winę całej masie ludzi których w to wplątał... To wręcz niewykonalne.
Pomijam fakt że Fury musiałby mieć opłaconych i przekupionych (zastraszonych?) kilkanaście osób w tym Brelanda.
Zresztą obecnie to już są poważne oskarżenia i tak naprawdę i komisja i osoby takie jak Breland, Hatton itd powinni już dowalić mu procesy o zniesławienie.
Wilder ma mózg wielkości orzecha włoskiego i ktoś to perfidnie wykorzystał. Po walce nie mógł zrozumieć jak mógł przegrać (długie lata hodowania i pompowanie zrobiły swoje + udawanie "króla świata") i pewnie dużo analizował- a że jest przygłupem to jakieś osoby z jego otoczenia wmówiły mu te wszystkie historie.
Przy takiej narracji jak ta wyżej (groźby wszelakie i straszenie nie tylko pozwami) widać że raczej nie jest to MEDIALNA GADKA by się wytłumaczyć z porażki a Deontay naprawdę w to wszystko wierzy co jest dosyć przerażające...
Jakby nie było dobrze chyba się stało że Wilder nie zawalczył z AJ-em. Gdyby Anthony na oczach całego świata ciężko go znokautował jakąś serią (co przy jego ofensywie i tym jak się pod takim obstrzałem Wilder zachowuje byłoby bardzo prawdopodobne) to facet mógłby z rozpaczy zrobić jakieś głupstwo ciężkie...
Wygląda na to że to niezły, nieobliczalny głąb.
To samo Wilder. Nie dociera do durnego łba, że po prostu przyszedł duży facet który więcej umiał i spuścił mu łomot. Bo to przecież niemożliwe. Nie, tu musiał być spisek. Naszego Antosia mu podesłać, od razu wykryje też sztuczną mgłę. Poza tym świetna wymówka, żeby już nie wracać na ring. "Odszedłem niepokonany, podstępem obrabowany ze zwycięstwa, bity żelaznymi rękawicami w pół-śnie po złej wodzie podanej przez zdrajcę Brelanda - ukrytego białego, który codziennie czerni się pastą do butów.
Ali chyba o Joe Frazierze mówił, że to sługus białych więc watek czarny i czarniejszych w boksie to nie nowość. Co do obłędu Hitlera to faktycznie jest analogia - czym większe porażki ponosił tym w większa paranoję popadał, dlatego chciałby m zobaczyć trzeci oklep Wildera zamiast Fury vs Kabayel.
Dam każdemu dużą kasę jak to zrobicie.
NIE MA MOŻLIWOŚCI aby tak rękawica otejpowana się wyginała .
Zaczyna się jeżdżenie po tym głupku, który sam się wydał, że mógł walczyć z AJem za wielką kasę, ale wybrał Fury'ego.
Ale pocieszające, że nawet jeśli większości teraz otworzą się oczy, to Wilder wciąż może liczyć na swojego najwierniejszego fana - Rafałka ;)
Gdyby Tyson miał odsunięte rękawice, to przy tym lewym sierpie, który pokazują polamalby sobie palce.
Ręce są tejpowane, a rękawice zakładane przy przedstawicielu komisji i obozu przeciwnego, wszyscy chcieli wyciąć wildera, bo jest czarny. Logiczne.
Swoją drogą Tyson podobno bil jak dziewczynka w pierwszym starciu, więc o co chodzi.
Zaj@bal mu kilka liści w walce i wielkie teorie konspiracyjne
Sorry, walczyłem w otejpowanych dłoniach i w rękawicach. Nawet przed chwilą założyłem sobie tejp na jedną rękę a potem rękawicę. Oczywiście nie był to pełen, zawodowy tejping ale owinąłem całkiem nieźle. I sobie bez problemu podnosiłem gacie. Furyemu rękawica mogła się trochę poluzować ewentualnie. Poza tym co? Teraz nagle się obudził z jakimiś głupotami? Po ponad 7 miesiącach? Zatruta woda? Metal w rękawicach bez wyściółki? To są poważne zarzuty. Breland jakby chciał, to w sądzie puści buca z torbami. Tylko mu pewnie żal idioty.
Dosyć przekonująco brzmią zarzuty Cunninghama:
https://www.youtube.com/watch?v=SwbZjpyzrlM
A tu o przypadku sprzed lat, z wiki, Cillins jr-Resto:
W czasie zawodowej kariery wygrał 14 walk, w tym 11 przez nokaut. W wieku 21 lat Billy Collins zmierzył się w nowojorskim Madison Square Garden z portorykańskim bokserem Luisem Resto. Bilans Resto przed walką z Collinsem to 20 wygranych walk (8 przez nokaut), 8 porażek i 2 remisy. Młody Amerykanin był zdecydowanym faworytem starcia, jednak walka od początku nie układała się po jego myśli. W czasie pojedynku z Collins otrzymał wiele silnych ciosów, co spowodowało opuchliznę jego oczu. Podczas starcia Billy Collins powiedział do swojego ojca, który był jego trenerem, „On jest o wiele silniejszy niż się spodziewałem. O wiele silniejszy!”, Billy Collins dotrwał do końca 10-rundowej walki mimo ogromnej opuchlizny twarzy. Po walce ojciec Collinsa, gratulując Resto, dotknął jego rękawic i zorientował się, że są one zbyt twarde. Natychmiast powiadomiono komisarza zawodów o możliwości oszustwa. W ringu zrobiło się zamieszanie. W obronie Resto stanął jego trener Panama Lewis, który krzyczał „To są te rękawice, które nam daliście!”. W szatni rękawice Lewisa Resto zostały ściągnięte w obecności sędziego. Rozpoczęło się śledztwo, które wykazało, że rękawice zostały pozbawione dużej części materiału ochronnego. Winnym oszustwa uznano trenera Panamę Lewisa, który w toalecie przed walką usunął materiał ochronny z rękawic. Uznano, że Lewis Resto wiedział o zaistniałej sytuacji. Bokser i jego trener nie przyznawali się do spreparowania rękawic. Mężczyźni przed walką spotkali się z handlarzem narkotyków, który potrzebował pieniędzy, a mógł je zdobyć, obstawiając u bukmachera wygraną Lewisa. Śledztwo wykazało, że taki zakład miał miejsce. Panama Lewis został skazany na 6 lat pozbawienia wolności, a Lewis Resto na 3 lata. Obaj spędzili w więzieniu po 2,5 roku. Walka Lewisa Resto z Billym Collinsem została uznana za nieodbytą. Billy Collins po walce nic nie widział. Badania wykazały zerwaną tęczówkę, co skutkowało uniemożliwieniem powrotu do walk bokserskich.
Amerykanin popadł w alkoholizm oraz depresję. Jego żona wraz z córką odeszła od niego. 6 marca 1984 Billy Collins rozbił się swoim samochodem w Antioch. Bokser zmarł przed przyjazdem karetki. Kolega Collinsa, który wtedy jechał razem z nim samochodem, przeżył wypadek. Lewis Resto przyznał się do winy po 25 latach od walki. Bokser wyznał, że oprócz spreparowanych rękawic bandaże, którymi były owinięte jego dłonie, zostały nasączone gipsem.
Marnie skończy.
Wszystko spoko ale tak jak wspomniał Rocky86- te aspekty kontroluje cała masa ludzi!
Gdyby założyć że Fury coś kombinował trzeba by założyć że zrobił to za zgodą i przyzwoleniem całej masy ludzi w ogóle ze sobą nie powiązanych.
Nie jestem z tych którzy odrzucają każdą teorię spiskową bo to "bzdury" i po prostu nie. Gdy coś jest logiczne i niewytłumaczalne można się zastanawiać natomiast w tym przypadku?
Nie chodzi o to że nie lubię Wildera. Po prostu nie potrafię sobie wyobrazić by na tym poziomie Fury zdołał przekupić (czy zaszantażować czy cokolwiek innego) tylu ludzi.
Breland (albo ktoś inny z obozu Wildera kto obserwował procedurę bandażowania i zakładania rękawic), Hill, cały team, komisja- wszyscy musieliby być w ten spisek wtajemniczeni...
To nie możliwe a przynajmniej skrajnie mało realne by w ogóle udało się znaleźć tyle nieuczciwych ludzi pozwalających na taki cyrk.