MAYWEATHER, DAVIS, FORD, SANTA CRUZ: WYPOWIEDZI PO WIELKIEJ WALCE
Wczorajsza mistrzowska walka Gervonty Davisa (24-0, 23 KO) z Leo Santa Cruzem (37-2-1, 19 KO) zakończyła się nokautem roku, który Amerykanin zafundował w szóstej rundzie Meksykaninowi. Po walce bokserzy wypowiadali się z dużą klasą, podobnie jak kluczowe postacie w ich obozach.
- Nie wygrałem, ale wszystko ze mną w porządku. Trudna walka, gratuluję Gervoncie zwycięstwa. Dziękuję kibicom za wielkie wsparcie dla mnie i mojej rodziny - stwierdził w mediach społecznościowych Santa Cruz, o którego zdrowie modliło się po walce wielu sportowców i kibiców.
- Cieszę się, że Ty i Twój ojciec trzymacie głowy w górze, że z Wami wszystko w porządu. Dziękuję za szansę wejścia do ringu z prawdziwym wojownikiem. Jestem na zawsze wdzięczny (...) Leo był twardy i nie chciał okazywać bólu, ale widziałem, że go ranię i łamię. W czwartej i piątej rundzie widziałem to już wyraźnie. On jest typowym meksykańskim wojownikiem, odpowiada na ataki, wdaje się w wymiany. Kiedy go trafiłem, zobaczyłem jak pada, wskoczyłem na liny, a potem obróciłem się i dostrzegłem, że ciągle leży. Podszedłem do niego zmartwiony, na szczęście się podniósł i dobrze się czuje - powiedział Davis.
- W pierwszych dwóch rundach nie byłem jakby do końca rozgrzany, dawałem się trafiać ciosami, których powinienem uniknąć. Ale rozgrzałem się i słuchałem rad Floyda i mojego trenera. Kiedy się uspokoiłem zgodnie z radami Floyda, zacząłem robić swoje. Zobaczyłem, że Leo próbuje kontrować seriami mój prawy prosty. Dostosowałem się do tego i celowałem w jego korpus. Leo ma wielkie serce, ale kiedy trafiłem ciosem, nad którym pracowaliśmy... Najpierw był blokowany, ale potem atakowałem także prawą ręką innymi ciosami i w końcu zrobiło się miejsce na podbródkowy (...) - dodał ''Czołg''.
- Niesamowity występ, jestem bardzo dumny z Gervonty. Wiem, jak się czujesz, byłem tym samym dzieciakiem w tym samym miejscu. Teraz świetnie się czuję jako doradca, pomagając w rozwoju tak utalentowanego młodego człowieka. Od razu pojawiły się pytania o kolejne walki. Ale ''Czołg'' jest teraz gwiazdą PPV, jest na szczycie, nie będziemy nikogo wyzywać. Damy odpocząć zawodnikowi, a za jakiś miesiąc ogłosimy plany. Zawsze będę kochać Gervontę, tak samo jak swoich synów. Nieważne, co mówią media - tako rzekł promotor Davisa, legendarny Floyd Mayweather Jr.
- Myślałem, że Leo będzie walczył raczej w dystansie, że będzie chciał raczej boksu niż wojny. Ale on zawsze wraca do swojego starego stylu, to czyni go wielkim czempionem. Atakował w ten sposób, że nie byłem zadowolony z obrotu niektórych spraw w ringu, ale kiedy ''Tank'' się uspokoił, zaczął dostrzegać luki w obronie. Pracowaliśmy od jakiegoś czasu nad tym podbródkowym i podczas walki krzyczałem, żeby wyprowadził właśnie podbródkowy - podsumował temat trener zwycięzcy, Calvin Ford.