ŚWIETNY USYK WYPUNKTOWAŁ CHISORĘ - TERAZ JOSHUA?
Po bardzo fajnej walce, będącej jednocześnie eliminatorem do pasa WBO wagi ciężkiej, Aleksander Usyk (18-0, 13 KO) wypunktował Derecka Chisorę (32-10, 23 KO).
Dereck zgodnie z zapowiedziami od razu ruszył do szturmu. Uderzył dwa razy mocno prawym hakiem na dół, a w połowie rundy przebił się przez gardę prawym sierpem. Usyk w końcówce przyjął na blok i skontrował lewą ręką, ale przegrał ten odcinek 9:10. Po przerwie Aleksander wydłużył serie do trzech-czterech ciosów. Bił lekko, bardziej przeszkadzał tymi ciosami, ale zaczynał trafiać. W pewnym momencie zagapił się jednak w zwarciu i zainkasował krótki, za to potężny prawy sierp.
USYK: JOSHUA, IDĘ PO CIEBIE! >>>
Od połowy trzeciej rundy pełna kontrola Usyka. W pół minuty trafił lewym krzyżowym na szczękę, za moment prawym sierpem z odejściem, by znów złapać rywala na kontrę lewym krzyżowym. Dereck po przerwie starał się wejść w tempo - cios na cios. Usyk jednak był za szybki i zbyt lotny na nogach. Wygrał wyraźnie czwartą odsłonę, choć pół minuty przed końcem Chisora zranił go prawym hakiem na korpus. To był najlepszy cios Anglika. Na początku piątej rundy Dereck zmienił pozycję na mańkuta, czym trochę zaskoczył faworyta. Jego jab dwa razy doszedł celu, lecz profesor Usyk szybko sobie to poukładał i w samej końcówce skarcił przeciwnika kilka soczystymi ciosami z obu rąk. Kolejne trzy minuty to piękny balet i kontry z defensywy w wykonaniu byłego króla kategorii cruiser. Brytyjczyk wciąż bił bardzo mocno, ale najczęściej jego ciosy pruły powietrze.
USYK: CHCĘ WSZYSTKIE PASY - CHISORA: BYŁEM PEWIEN, ŻE WYGRAŁEM >>>
Dwadzieścia sekund przed końcem siódmego starcia piękna kombinacja lewy krzyżowy-prawy sierp w wykonaniu Aleksandra. Wydawało się, że Dereck był mocno zraniony. Usyk nie podpalał się, lecz gdy za moment znów trafił lewym na szczękę, ruszył na dobicie zranionej ofiary. Anglika z opresji wyratował gong. Początek ósmej rundy to mocny lewy Usyka w okolice splotu słonecznego. Ten cios zrobił wrażenie na rywalu. Ukrainiec się rozkręcał, różnicował siłę ciosu i obijał na zmianę tułów i twarz cięższego o ponad siedemnaście kilogramów oponenta. W końcówce ósmej rundy Chisorał zbierał już prawie wszystko. Dziewiąta była już trochę mniej jednostronna, choć oczywiście na korzyść Aleksandra. Tak samo wyglądały kolejne trzy minuty.
PROMOTOR JOSHUY: JEŚLI NIE FURY, TO NA PEWNO USYK >>>
W jedenastej rundzie Chisora złapał drugi oddech. Przez dwie minuty radził sobie jak równy z równym, jednak w końcówce znów do głosu doszedł Usyk. Na samym finiszu walki Chisora dał z siebie - tak jak zapowiadał, absolutnie wszystko. Usyk spokojnie dowiózł wygraną do końca pracą nóg, a po ostatnim gongu podziękował Chisorze za świetną i twardą walkę. Sędziowie punktowali 117:112 i dwukrotnie 115:113, wszyscy na korzyść Usyka. Trochę za nisko...
Ale obrona słaba, Chisora wsadzał cepy aż miło. Słaba walka Usyka
Jak Chisora wyrwał 5 rund to kiepsko to widze
Moim zdaniem z czołówka przegra albo na punkty albo przez ko.
Usyk na początku jakby spięty i mały ring i rdza oraz "dzikość" Derecka zrobiły swoje. Wyglądało to niepokojąco. Ale uspokoił sytuację i rozczytał Derecka bardzo dobrze.
Obił go niesamowicie.
Siła ciosu na plus wg mnie. Niewiele naprawdę zabrakło żeby wygrał przed czasem. W jednej z rund Derecka ostro zamroczył ale za późno chyba się zorientował i Chisorę przycisnął dopiero po długiej chwili. Powinien od razu ruszyć ale to łatwo się mówi.
Usyk też swoje przyjął w tej walce. To twardy gość najwidoczniej lubiący ryzyko bo ostro sobie pozwalał momentami. Może przyjąć i nie wymięka.
Jeszcze taki wniosek jeden- mówiło się że Usyk jest bardzo silny fizycznie i chyba to prawda. Nie było dziś momentu w którym Chisora by go w klinczu jakoś przestawił a nawet zdarzył się moment w którym on przepchnął o tyle cięższego Angola przez pół ringu.
Usyk dla mnie na plus. Zawalczył na 4 z plusem albo i 5.
Dereck? Tak jak się można było spodziewać. Jak nie miał najlepszej kondycji tak i nie będzie miał. Wiara w zapowiedzi o 12 rundach naciskania to gadka dla gości typu Teanshin z całym szacunkiem.
Ganianie, przestrzelone ciosy z całej siły- to kosztuje 2 x więcej energii.
Na plus jak zwykle serce bo mimo spompowania próbował.
Na minus też jak zwykle CIĄGŁE PRÓBY BEZNADZIEJNYCH FAULI.
II. Usyk nie idzie wystarczająco za ciosem. Chisora był kilka razy w tarapatach, było combo zmęczenie + podłączenie, nie był w stanie zadawać ciosów, a Usyk brał to na spokojnie.
III. Usyk ma ten zmysł rozpracowywania rywala w trakcie walki, jak najlepsi. Jeśli nie da się stłamsić fizycznie, to będzie miał szanse z każdym. Tylko musi akcentować swoją przewagę, bo nie robi tego wystarczająco i kiedyś zapłaci za to niekorzystną decyzją w walce, która była do wygrania.
IV. Joshua będzie z nim walczył spokojnie, powoli, za jabem i zanudzą nas na śmierć.
Strasznie się zawiodłem, Chisor ledwo kondycje zrobił na 3 rundy, do tego ktoś mu zapomniał powiedzieć że to boks a nie body sparing. Nie zrobił nic z tego co zapowiadał, troche próbował w pierwszych dwóch rundach a dalej jazda na pożyczonym paliwie.
Czy Usyk zabłysnął z tak słabo przygotowanym Chisorem, nie sądzę. Chisor ledwo człapał a Usyk nie maił siły go skończyć, bał sie podejść bliżej nawet do ledwo żywego WAR'a. Na jego miejscu nie pchałbym się na kolosów tej wagi, szkoda zdrowia.
Zwracam honor tym co stawiali na Usyka na PKT.
Wygrał zasłużenie ale na dziś to nie jest rywal który może zagrozić Joshule czy Furemu
Z każdym z top t 10 Ukrainiec będzie walczył o życie...
Wygrał co najwyżej 3. 2 z początku jak Usyk był jeszcze spięty (?) i starał się wyczuć sytuację no i może z łaski jedną po kryzysie gdzie Usyk troszkę odpuścił chociaż to niekoniecznie była wygrana runda...
Sędziowie coś szykowali bo 115-113 to kpina...
Cóż za niespodzianka
A Andrewsky który nie cierpi Usyka od walki z Głowackim (która wydawała mu się równym bojem xD) już mu wróży katorgę z każdym z top 10.
Odważnie panowie, odważnie.
Ale tak jak sam Usyk wspomniał i było to do przewidzenia. Wygra z Chisorą to i tak nie docenią i znajdą się sceptycy.
Chisora dostał dziś wszystko- ring mały w cholerę, sędziego który za nic miał jego faule a i tak walczył o życie mimo że szykował się na na tą walkę 9 miesięcy wg Haye'a.
Ale cóż. Kto ma docenić ten doceni.
Zdecydowanie nie uważam żeby Dereck zaprezentował się źle - robił co mógł i pokazał wielkie serce...niestety Usyk był zbyt szybki.
Nie widzę jednak szans w walkach z gigantami typu Joshua czy Fury
Dodatkowo Parker który niemal przegrał na punkty z Takamem czy młodym Furym. Jest stary Ortiz i Rivas.
No i as Wilder którego punktować był w stanie Artur Szpilka i ma praktycznie jedną groźną akcję.
Dla mnie Oleksander po tej walce dalej nie jest faworytem tylko z 2 pięściarzami w Hw. AJ + Fury ale szanse na pokonanie ma obu bo obaj potrafili namordować się z znacznie gorszymi pięściarzami.
Oczywiście na nich Usyk będzie musiał być jeszcze lepszy- 105% swoich możliwości.
Z kolei inni spodziewali się, że genialny Usyk nie da się trafić absolutnie niczym Dereckowi. Ci także się mylili, bo Aleksander przyjął z dość czytelnie uderzającym rywalem zaskakująco dużo ciosów. Mimo, że wysokie zwycięstwo na punkty jest jak najbardziej zasłużone, to i tak ta walka nadal daje niewiele odpowiedzi co do realnej pozycji Usyka w obecnej wadze ciężkiej. Mam wrażenie, że gdyby dzisiaj zamiast Chisory, naprzeciwko niego stanął Whyte, to wynik tej walki byłby inny.
Z Whytem walka była by przede wszystkim inna. Albo i podobna. Dillian potrafi boksować mądrze ale nie miałby szans w czystym boksie ograć Usyka. Natomiast idąc na hurra do przodu też pewnie by miał ciężko jak i Chisora.
Tyle że miałby więcej możliwości facet niż bardziej ogranioczny Dereck.
Co do wyłapywania ciosów Usyka to na takim małym ringu z takim furiatem jak Dereck to każdy by coś przyjął. Nie ma bokserów którzy nie przyjmują ciosów xD
Inna sprawa że na plus jest to że te ciosy bez żadnych problemów nawet jak się zagapił przyjmował.
Dodatkowo przyjmował je głównie w początkowej, chaotycznej części walki.
Później to już większość kontrolna sprawa.
Jeszcze godzinę temu twierdziłeś,ze Chisora to człowiek porażką i jest ponad 20 zawodników heavy lepszych od niego
twój gieroj wygrał z nim ale bez jakiegoś błysku
Wiec wybacz ze nie tryskam optymizmem, a to ze Głowacki przegrał z Usykiem nie ma nic do rzeczy
Zazwyczaj był większy i silniejszy niż jego rywale
Ukrainiec to zawodnik dobrze wyszkolony ale jego boks opiera nie głównie o talent ruchowy, kondycje i sile fizyczna
Ukraińcowi brakuje siły ciosu żeby przełamywać rywali
O Furym czy Joshule nie bede pisał,bo z nimi nie ma żadnych szans na zwycięstwo.Oczywiscie może być niewygodny ale za to pasów nie dają
Jeżeli Joshua zakuje pas WBO to wtedy otworzy nie dla niego szansa
No ponoć to była walka 50/50.
Ty nie widziałeś błysku? To twój problem. Chisora potwierdził to czego chciałeś w swoim poście jeszcze dziś- może przyjąć ciosy ciężkich, ich siłę i może ich zranić (Chisorę w pewnym momencie solidnie podłączył i prawie znokautował- gdyby wcześniej to zauważył to kto wie)
Nie chcesz doceniać to nie doceniaj. A Głowackieog przytoczyłem bo pamiętam jak dziś jak pierdzieliłeś że to równa walka była nieznacznie wygrana- pierdzielenie fantycznego zawiedzionego fana...
Po prostu nie cierpisz Usyka i dlatego też taki a nie inny odbiór jego osoby prezentujesz (trochę lepszy Adamek xD)
Oczywiście że jest 20 lepszych niż Chisora w Hw którzy by go pokonali. Wśród nich jest i Usyk który jest od 15 jak nie lepiej z tej 20 lepszy.
Tyle że miałby więcej możliwości facet niż bardziej ogranioczny Dereck."
No jasne, że każda walka jest inna. Gdyby Dereck nie rzuciłby się dzisiaj od pierwszego gongu, prawdopodobnie Usyk lepiej wszedłby w walkę i być może wygrałby do zera. Ale było inaczej. Co do przyjmowania ciosów, to Usyk nie przyjmował ich tylko w pierwszych rundach, potem też wyłapywał pojedyncze cepy. Na wielki plus jednak, że nie było widać u niego po przyjęciu ciosu żadnej sytuacji podbramkowej, a przecież jego odporność na ciosy z prawdziwymi ciężkimi była dla wielu dyskusyjna.
Whyta uważam zaś, za trochę lepszą wersję Chisory. Bardzo podobny styl, zamiłowanie do brudnego boksu. Dilian jest jednak znacznie mądrzejszym bokserem i choćby w feralnej walce z Povietkinem pokazał, że potrafi też walczyć rozsądnie, na dystans. Z Usykiem jednak sądzę, że musiałby przyjąć strategię podobną do Chisory, a w przeciwieństwie do Derecka ma znacznie lepszą kondycję, więc walka byłaby jeszcze ciekawsza.
Że co? Gasijew, Briedis, Huck to nie byli znacznie mniejsi i słabsi przeciwnicy...
Usyk opiera swój boks na szybkości, refleksie i inteligencji a nie na sile...
Jest niesamowicie ruchliwy, wydolny i bystry. Dodatkowo kapitalny technicznie.
"Ukraińcowi brakuje siły ciosu żeby przełamywać rywali"
Póki co to ma bilans 1 do 1. Raz przełamał a raz nie z tym że zamroczył Derecka mocniej niż sam Fury w 2 walce któremu się to udało.
A miał ring i sędziego przeciwko sobie. Dodatkowo nie trzeba nokautować by wygrywać walki. To nie przymus...
Jak się okazało ma cios na tyle mocny by zepchnąć Chisorę do defensywy a nawet i zranić.
Whyte jest o tyle lepszy od Chisory że umie walczyć lepiej technicznie, mocniej nieco uderza + ma lepszą odporność.
Niekonicznie by go Usyk dał radę tak zmaltretować jak dziś momentami Chisorę ale czy on byłby w stanie wygrać z Usykiem?
Powątpiewam czy by go ograł a ustrzelić Ukraińca nie będzie tak łatwo jak się niektórym zdawało.
Przypomnę że Parker znacznie moim zdaniem mniej uzdolniony od Usyka szedł niemalże na remis punktowy z Whytem.
Facet może namieszać. Ma ku temu atuty.
A Chisora dał dobrą walkę, przede wszystkim narzucił niesamowite tempo na początku i wyrazy uznania należą mu się za to, że dotrzymał do końca.
Nie kłócimy się- wymieniamy opinie a że każdy z nas najmądrzejszy to są małe zgrzyty ;D
"Usyk wygrał zasłużenie i bez dyskusji, ale nie zachwycił"
IMO lekko zachwycił. Znaczy do zachwytu zabrakło skończenia Derecka przed czasem choć niewiele zabrakło tak naprawdę.
"Mistrzem może zostać jeżeli np. zawalczy o wakat z pasującym mu rywalem. Co do walk z Fury'm czy Joshuą, nie wiem, ja stawiałbym na mistrzów, ale wszystko może się zdarzyć"
Mistrzem może zostać w walce z każdym bo i z każdym ma duże szanse.
Fury czy Joshua to dzisiejsze Mount Everest więc to że z nimi nie jest faworytem to żaden wielce dziwiący fakt...
Natomiast Fury'ego ogrywał i położył Cunn a AJ wtopił z szybko tłukącym grubaskiem z Meksyku. Nie ma ludzi niepokonalnych.
Chisora na małym ringu nie był najbardziej pasującym rywalem dla Usyka a ograł go dość wyraźnie, przetrwał wszystko + mocno go zamroczył.
To był dobry występ.
nie licząc 2 pierwszych nerwowych rund ale to i tak mało jak na te warunki.
Myślałem, że Usyk wypadnie o niebo lepiej i że będzie w stanie ograć Joshuę na punkty. A jak widać, nie ma rewelacyjnej obrony i wyłapuje ciosy. AJ ma lepszy cios od Chisory i to będzie dużym problemem. AJ powinien walczyć z Usykiem na ciągłym pressingu. Wtedy jak Usyk nie padnie to i tak przegra na punkty. Pytanie tylko czy starczy Anthonemu kondycji. Przed pojedynkiem z Chisorą stawiałem 60-40 dla Usyka w potencjalnym starciu z AJ, teraz stawiam 70-30 dla AJ.
Z Furym Usyka totalnie nie widzę. On nie da rady go pokonać i nie zostanie Undisputed. Ciekaw też jestem jak by sobie poradził z Wilderem, skoro wyłapywał ciosy wolnego Chisory. Wilder ma szybkie ręce i mógłby znokautować Usyka.
Wyglądał na lekko pogubionego ale bez kitu. Chisorze można wiele odmówić ale w tak małym ringu, z pomocą ślepego na faule sędziego + taką motywacją facet 115 kg ostro atakujący musiał coś pokazać i pokazał.
Dopóki Usyk nie złapał rytmu.
A jak to wróży na przyszłość? Zależy o walce z kim piszemy. Joshua potrafi ruszyć mocno do przodu z bardzo mocnymi strzałami. Fury? Nie bardzo i nie sugerować się walką z Wilderem.
Mało jest takich "swarmerujących" ciężkich którzy by tak brudno próbowali przełamywać Usyka.
Chisora zawsze miał taki style ale jak widać starczyło to na 2 rozpoznawcze rundy.
Fury czy Joshua to dzisiejsze Mount Everest więc to że z nimi nie jest faworytem to żaden wielce dziwiący fakt...
Natomiast Fury'ego ogrywał i położył Cunn a AJ wtopił z szybko tłukącym grubaskiem z Meksyku. Nie ma ludzi niepokonalnych."
Dlatego też mówię, że w takich walkach wychodzę z założenia, że wszystko się może zdarzyć. Nawet Adamkowi dawałem jakieś szanse z Witalijem Kliczko co z perspektywy dzisiejszej wydaje się absurdalne. Po prostu splot szczęśliwych okoliczności z reguły okazuje się silniejszy niż wrodzone umiejętności czy statystyka.
Sam nie przekonasz, ze jak Usyk trafi na kogoś z topu to będzie walczył o zycie na pełnym dystansie
Nawet jak będzie wygrywał to straci mnóstwo zdrowia
To nie szanse ala Adamek z Vitem.
Usyk naprawdę może wygrać z tymi dwoma nie przez zawał przeciwnika xD
Fury miał OGROMNY problem z ogarnięciem szybszego Steve'a po tym nokdaunie. Z Wallinem też się ostro pogubił. Usyk będzie od niego szybszy i ruchliwszy- za to mniejszy i bedzie mu świstał ten jab+ problemem będą odchylenia.
Fury mógłby Usyka zmaltretować brudną grą ale Oleksander w przeciwieństwie do Cunna jest naprawdę cholernie silny i odporny.
Joshua? To koszmar dla Ukraińca pod względem mocy ofensywy połączonej z mądrym i umiejętnym boksowaniem ale AJ jest wolniejszy od Usyka. Gorzej pracuje na nogach no i kondycyjnie Ukrainiec go pokonuje.
Ale to faworyci. Jedyni chyba.
Ktoś tam wspomniał że jak Dereck trafił to Wilder by trafił xD
Bez kitu. Może i by trafił ale on nie napiera- poluje na 1 cios. Oddaje całe rundy. Znacznie łatwiej nie dać się trafić przez 1 rodzaj ciosu niż w momencie w którym wielki facet w ciebie wpada z całą masą cepów na małym ringu.
Jeśli mogę być o czymś przekonany w przypadku Usyka to to że gdyby walczył o mistrzostwo z Wilderem to by pas zdobył.
No i WBO wakujące pozostaje- nie wiem kogo by mu tam w razie czego wyznaczyli ale myślę że z całą resztą będzie faworytem oprócz dwójki mistrzów.
Nie od dziś nie lubimy ze sobą gadać i tak już zostanie. Sam się przekonam piszesz?
Zobaczymy kto się przekona.
Jak napisałem wyżej- faworytami na ten moment z Usykiem dla mnie Fury i AJ- jak oni z nim wygrają o niczym w sumie się nie przekonam.
Jak Usyk wtopi z kimś innym to zależnie od tego kto to będzie pogadamy.
Póki co liczyłeś na Chisorę i cicho w niego wierzyłeś a dostał łomot i tyle. W tym momencie Usyk nie dość że masakruje Adamka w boksie olimpijskim to jeszcze dokonał 10x tyle w cruserach i właśnie wyrównał jego dokonania w Hw a sądziłeś że jest to "trochę lepszy bokser".
Bo dla mnie Chisora= Arreola (mniej więcej) a dodatkowo Usyk wypadł jeszcze lepiej więc ma już podobnej klasy zwycięstwo co najlepszy triumf Polaka.
To już nieźle. Zobaczymy czy ostro ruszą na AJ-a czy jednak się dogadają ale sądzę że jeszcze nie jednego ogra ku zdziwieniu ludzi Usyk w tej ciężkiej.
Ech... Przecież on solidnie podłączył dziś Chisorę... Tego którego nie podłączył tak sam Fury uważany dziś za nr 1.
Totalnie waciany? Watę to mają w głowie ludzie szerzący takie bzdury.
Skoro uważany za twardego Chisora słaniał się na nogach po jego ciosach i ledwo doszedł do narożnika facet na pewno nie klepie delikanie.
Ale w sumie po co tracić energię. Czas pokaże :D
Ludzie tak jak to stwierdził Usyk będą gadać i narzekać zawsze. Pokonał Chisorę? Teraz nagle to leszcze bez kondycji którego powinien był zmasakrować.
Tak to bywa.
Napisałem ze Usyk wygra na punkty, bo mial więcej atutów po swojej stronie
Nie wiem co cie tak boli w powiedzeniu ze Usyk jest troche lepszy od Adamka.Goral byl zawodnikiem o żelaznych płucach przy tym dobrze wyszkolonym, szybkim,twardym,inteligentnym w ringu solidnym heavy.Brakowalo mu ciosu i obrony.Ukraincaa uważam za nieco lepszego pięściarza prawie pod każdym względem
Wybacz nie nim nie pieje nad nim z zachwytu ale jego styl to nie moja bajka
W tym boli mnie to że to bzdura. Usyk jest dużo lepszy niż Adamek a nie "trochę" lepszy. Potwierdzają to zresztą dokonania. W ciężkiej też myślę nawet jeśli nie zostanie mistrzem osiągnie lepsze wyniki niż porażki z Głazkowem czy Szpilką...
Usyk mocniej od Adamka potrafi uderzyć (mimo wszystko nie wyobrażam sobie Adamka zamraczającego tak mocno Chisory), jest lepszy technicznie, znacznie ruchliwszy i ma lepszy refleks + obronę (nie wyobrażam sobie żeby Usyk walczył zamroczony o życie z ściągniętym z emerytury Grantem!). Jedyny atut który ma na poziomie Usyka Adamek to być może odporność na ciosy. Przede wszystkim ma jednak lepsze nogi.
A że nie piejesz z zachwytu to twoja sprawa. Widać że Ukraińca nie lubisz i tak już Ci zostanie do końca.
Poza tym miałeś ze mną nie pisać bo jestem infantylny więc po co dalej to ciągnąć.
Każdy ma swoje opinie. Ja Twoje szanuje choć się z nimi nie zgadzam.
Możemy podejmować zakłady przed walkami Usyka. W zależności oczywiście z kim będzie walczył bo dla mnie z obecnego top 10 wg Ring Magazine to on większość ogra...
nie przesadzaj z tym zamroczeniem , bo nie wie ojciec czy mozna to bylo nazwac zamroczeniem a jak nawet juz to gosc byl juz wymecony wiec juz jes duzo latwiej a i tak nie mogl juz nawet nie znokaltowaC ALE NAWET DAC CHOC JzEDNEGO nokdalnu Z GOSCIEM ktory juz od polowy walki byl zmeczony , co by nie mowic jest klepaczem a w ciezkiej juz argumentu w lapie nima , fury bedzie dla niego koszmarem jak cos ,
linka kur.. ma ktos dobrego czy nie ....mac :)
Nie ma żadnej przesady w tym. Może przegapiłeś powtórkę. Chisora aż przystanął i nim zachwiało. Cofał się od razu ale Usyk prawdopdobnie tego nie wychwycił bo zaczął namierzać i obserwować- dopiero po dłuższej chwili kapnął się że Chisora jest podłączony fest.
I nie była to kwestia zmęczenia jeszcze wtedy tylko precyzyjnego ciosu w szczenę którego nie widział. Tam naprawdę niewiele zabrakło.
Poza tym sugerowanie że to waciak bo jednak nie położył ani razu Chisory jest... Beznadziejne.
Fury też go nie położył. Whyte bijący solidnie w pierwszej walce też nie.
Chisora to nie jest facet przewalający się od podmuchu wiatru by stwierdzać że jak ktoś go nie położył to jest waciakiem.
Ogólnie to mam wrażenie że Usyka boksu wiele osób nie rozumie i stąd te gadki o klepaniu- bo on rzeczywiście "maca" rywala, paca go sobie ale jak wyczuje moment to uderza znacznie mocniej. Chisora to poczuł i jeśli powie że nie czuł ciosów będzie kłamcą.
Link do brodnickiej inny jest na początku tematu "wz"
http://crackstreams.com/boxing-streams/watch-dazn-usyk-vs-chisora/
Ten próbowałeś? Mi na starym sprzęcie oba nie działają. A może bym i obejrzał porażkę Brodnickiej.
Nie ma żadnej przesady w tym. Może przegapiłeś powtórkę. Chisora aż przystanął i nim zachwiało. Cofał się od razu ale Usyk prawdopdobnie tego nie wychwycił bo zaczął namierzać i obserwować- dopiero po dłuższej chwili kapnął się że Chisora jest podłączony fest.
I nie była to kwestia zmęczenia jeszcze wtedy tylko precyzyjnego ciosu w szczenę którego nie widział. Tam naprawdę niewiele zabrakło.
Poza tym sugerowanie że to waciak bo jednak nie położył ani razu Chisory jest... Beznadziejne.
Fury też go nie położył. Whyte bijący solidnie w pierwszej walce też nie.
Chisora to nie jest facet przewalający się od podmuchu wiatru by stwierdzać że jak ktoś go nie położył to jest waciakiem.
Ogólnie to mam wrażenie że Usyka boksu wiele osób nie rozumie i stąd te gadki o klepaniu- bo on rzeczywiście "maca" rywala, paca go sobie ale jak wyczuje moment to uderza znacznie mocniej. Chisora to poczuł i jeśli powie że nie czuł ciosów będzie kłamcą.
Sorry. Wydawało mi się że to link do Brodnickiej ktoś wkleił. Jak się zorietnowałem chciałem usunąć tą część ale widać poszły dwie wersje...
http://crackstreams.com/boxing-streams/watch-espn-inoue-vs-moloney/
na telefonie mozesz zobaczyc
Adamek miał zdecydowanie mniej atutów niż Usyk w Hw więc podejrzewam że nawet jeśli założyć że obaj to "waciani" zawodnicy (co jest wg mnie przesadzoną opinią) to Usyk ma ZNACZNIE większe możliwości. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę co porównujemy.
Z wszystkich przeciwników w Hw Adamka myślę że Usyk przegrać mógłby tylko z Vitalijem natomiast Cunna, Szpilkę, Molinę czy Głazkowa to on robi bez większej historii.
Adamek w hw był sztywny i zdecydowanie miał gorszy refleks i pracę nóg. Taki Grant nigdy by tak nie trafił Usyka...
Zresztą kurna. Adamka ograł Szpilka- ktoś wyobraża sobie to samo w walce Usyk vs Szpilka ? xD
To zupełnie inne poziomy. Usyk był i jest wybitny. Adamek dobry albo momentami bardzo dobry.
adamka ogral szpilka :)
no daj spokoj to juz byl adamek bez wstydu , przeciez wiesz ze cwiczyl w szkole podstawowej gdzie mail ring , na silke jezdzil do miasteczka do kolegi a szpilka za darmo imitowal w sparingach wlodziu letr :)
Adamka powinien ograć też Cunn w hw, prawie zremisował z jednorękim Chambersem i zlał go i ograł Głazkov. No i Szpilka. Znokautowali go Vitek, Molina i Miller.
Naprawdę wierzycie że Usyk przegrałby którąś z tych walk oprócz z Vitem?
Ja nie. Może Miller miałby swoje momenty ale myślę że ograłby go jak Derecka Usyk chociaż zapewne z większym trudem bo ten był nafukany sterydami jak strongmani w szczycie formy xD
wyslucha se 8 minut garnka na youtube o usyk chisiora zadko sie z nim tak ojciec zgadza :)
Kojarzy mi się z fałszem do potęgi więc co by tam nie gadał szkoda mi na niego czasu. Prędzej posłucham sobie Pana Pastuszka z byłego Boxing.pl- ten człowiek wg mnie wie o czym gada.
Pozdro i padam spać.
Nie cierpię Gancarczyka.
ojca tez nie jest jego fanem ale czasem mowi dobrze wysluchaj :)
na tvp sport w tv jest tera fajna walka germonta devis -- santa cruz idziesz spac nie ogladasz :) wstyd :)
Co do Usyka:
Oczywiście, jest geniuszem boksu, jednak z największymi w tej kategorii (AJ, Fury, MOŻE po odbudowie Wilder) go nie widzę. W tej walce mógł spokojnie punktować mimo presji, ale nie zapominajmy, że ci najwięksi będą dużo więksi od niego. Z AJem przez chwilę się popróbują, ale w końcu wygra ten większy i silniejszy. Z Furym już zupełnie go nie widzę, bo to bokser też świetnie wyszkolony technicznie, z mega pracą nóg, ale przede wszystkim z ponad dwoma metrami wzrostu.