SZPILKA: U ŁASZCZYKA BRAKUJE MI TYLKO TAKIEJ BOMBKI W UDERZENIU
Kamil Łaszczyk (29-0, 10 KO) zwyciężył ostatniej soboty we Wrocławiu Kevina Escaneza (8-3-1), ale nie uniknął błędów. Mimo że zdaniem sędziów wygrał wysoko na punkty, podczas starcia zaliczył nokdaun i był liczony. O analizę jego występu zostali poproszeni w studiu programu "Ring TVP Sport" Artur Szpilka (24-4, 16 KO) oraz Izu Ugonoh.
- Coś tam może nie zagrało faktycznie, ale od początku walki robił co chciał. Ja lubię oglądać Kamila, on boksuje koncertowo. Też nie lubię mówić źle o zawodnikach, bo sam wiem, że czasem masz wszystko, wydaje ci się, że umiesz, ale coś po prostu czasami nie wyjdzie. Kamil ma wszystko, ma ciągłość zadawania ciosów, mega timing. Ma wszystko, tylko brakuje mi takiej po prostu bombki. Trafiał tyle czystych ciosów, a tamten nic, z kolei on właśnie trafił sierpowym - skomentował występ Łaszczyka Szpilka.
- Tylko to też nie było tak, że to był błąd. Kamil odchodził, a ten zadał cios w timing – boom i tyle. Na całe szczęście Kamil wstał, potem wrócił do normalnego boksowania i już błędu nie popełnił. Szkoda, bo gdzieś mogło to stworzyć złe wrażenie. To złe odchylenie i zostanie nisko z ręką - dodał pięściarz z Wieliczki.
- Kamila fajnie się obserwuje, pamiętajmy, że wygrał z późniejszym mistrzem świata. Też może nie było przed walką takiej motywacji, żeby się w stu procentach na niej skupić, stawka tego pojedynku nie była chyba jakaś znacząca. Do tej pory nie ma jej w Boxrecu przez te wszystkie animozje - ocenił zawodnik Knockout Promotions i były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
Ugonoh, aktualnie zawodnik federacji KSW, zapytany przez Sebastiana Szczęsnego i Piotra Jagiełłę o akcję, po której Łaszczyk wylądował na deskach, stwierdził, że niewiele trzeba, by zaliczyć nokdaun w boksie zawodowym.
- Jeśli chodzi o samą akcję to widać, że jest ustawiony tak naprawdę bocznie i w tym momencie jest odsłonięty. Ręce były nisko, więc chwila zapomnienia i to wystarczy w boksie, żeby znaleźć się na deskach – komentował nokdaun w ostatniej walce Łaszczyka Izu Ugonoh.
"To złe odchylenie i zostanie nisko z ręką - dodał pięściarz z Wieliczki." Szkoda że u siebie takich błędów nie widzi