USYK: JEŚLI TRAFIĘ, ON TO POCZUJE - CHISORA: ZAATAKUJĘ OD POCZĄTKU
- Wcale nie muszę trafić mocno żeby go przewrócić - mówi Aleksander Usyk (17-0, 13 KO), który w sobotę skrzyżuje rękawice z Dereckiem Chisorą (32-9, 23 KO) w eliminatorze do pasa WBO wagi ciężkiej.
Siła fizyczna będzie po stronie Anglika, wyszkolenie, praca nóg - to atuty Ukraińca. On też jest faworytem.
- Każdy ma taką samą szczękę, tego nie da się wyćwiczyć. Jeśli więc dobrze się trafi, twój rywal upadnie. Dlatego mogę pokonać nawet największych. Gdyby to rozmiar był wyznacznikiem siły, królem zwierząt nie byłby lew, tylko słoń. Jak wygrać z Chisorą? Muszę narzucić mu swój styl, bo jeśli zagram w jego grę, wówczas przegram. Gwarantuję wam, że jeśli go czysto trafię, on to na pewno poczuje - dodał były król kategorii cruiser.
- Jestem gotów przyjąć od niego wszystko, pytanie czy on będzie równie twardy i zdeterminowany? Szczerze w to wątpię. Od pierwszej rundy zacznę podkręcać tempo i będzie tak aż do samego końca. Miałem długi i bardzo dobry obóz przygotowawczy, zbudowałem więc świetną formę. To był mój najlepszy obóz w całej karierze i zobaczycie to w ringu - ripostuje Chisora.
porównanie walki Łomy z Lopezem jest nietrafione, w niższych wagach ci więksi nieco zawodnicy nie odstają tak mocno w aspekcie szybkości i mobilności (o ile w ogóle odstają) jak będzie w tym przypadku. Jak już przytaczasz Adamka to warto wspomnieć jego walkę z Arreolą. Bellew kontrolował Usyka? Jakoś tej kontroli nie było już ani śladu w siódmej rundzie a w ósmej to już jedynie pod kontrolą miał krótkie oczekiwanie na koniec. Gdyby Usyk tak głaskał jak niektórzy twierdzą to by zbierał jeszcze lanie przez kolejne cztery rundy i nikt by dzisiaj nie chwalił tak poczynań Bellew w tamtej walce, bo ta nad wyraz dobra postawa z pierwszej fazy walki byłaby tylko kilkoma urwanymi rundami w jednogłośnym werdykcie.
Dereck ma niezła obronę przed takimi ciosami
Coś jak połączenie obrony starego Foremana i Fraziera
Zasłona przedramionami,sporo ruchu głowa i balansu
Z dystansu jest mu ciezko coś czystego wsadzić
Usyk to nie ponad dwumetrowy Fury z kosmicznym zasięgiem
Chisora nie wyrobi kondycyjnie i osłabnie do tego stopnia, że Usyk nie będzie się już asekurował.
Jeszcze co do walki z Bellew - Usyk nie czuł w tej walce zagrożenia i nie bawił się w szermierkę lub jak kto woli grę w szachy. Z Chisorą będą szachy, ale skończą się w 5-6 rundzie. Potem będzie systematyczne rozbijanie.
Problemem Wasyla nie była wyłącznie siła tylko zasięg. Tam była duża dysproporcja. Poza tym nic nie wiemy więcej. Dla Lomy już Campbell był za duży/długi i za silny. Poza tym 1-3 runda Wasyl mógł przyjąć coś mocnego, tego tez nie wiemy i do tego się może nie przyzna. Wg boxreca Usyk nie tylko jest troszkę wyższy ale i zasięg ma o 10cm większy. Przy walczących na dystans to ważne.