WHYTE: MOGĘ ZNOKAUTOWAĆ POWIETKINA I ON DOBRZE O TYM WIE
Pomimo ciężkiego nokautu, jaki pod koniec sierpnia zafundował mu Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO), zmotywowany Dillian Whyte (27-2, 18 KO) jest przekonany, że 21 listopada weźmie udany rewanż na Rosjaninie.
Zanim Anglik został ścięty z nóg w piątej rundzie, w czwartej sam dwukrotnie przewrócił swojego przeciwnika. Prowadził wyraźnie na punkty, ale chwila nieuwagi kosztowała go utratę zwycięstwa. Teraz wystawia swoją karierę na szalę tej walki, a mimo wszystko zdecydował się na drugą walkę w bardzo krótkim odstępie czasu.
- Powietkin, tak jak za pierwszym razem, wyjdzie do ringu przygotowany na wojnę. Wierzę jednak, że mogę pobić każdego na świecie, również jego. Zresztą moim zdaniem sam Powietkin zdaje sobie sprawę, że mogę go pobić. W wadze ciężkiej naprawdę jeden cios może wszystko zmienić. Przegrałem pierwszą walkę, lecz zarówno wtedy, jak i teraz, miałem świetne obozy przygotowawcze. To zaprocentuje. Mogę go pokonać i zrobić to przed czasem. Prawda jest taka, że moi rywale są mocniejsi niż pretendenci niektórych mistrzów świata. Nie boję się nikogo i nikogo nie unikam - powiedział Whyte.
A z kim takim mocno bijącym walczył Ortiz, poza Wilderem, by można było takie wnioski wyciągać? Odpowiem : z nikim.
A pamiętasz jak ten kompletie nie trzymający ciosu zawodnik chciał i powinien jako mandatory bić się z pewnym amerykańskim mistrzem, to po śladowej, choć wtedy jeszcze nie oficjalnie potwierdzonej wpadce dopingowej, nie czekając na decyzję WBC już był w samolocie powrotnym do USA ? :)
Ramirez82
A pamiętasz jak ten kompletie nie trzymający ciosu zawodnik chciał i powinien jako mandatory bić się z pewnym amerykańskim mistrzem...
Amerykańskim mistrzem? To nie kojarzę. Był jeden posiadacz pasa WBC, ale on nie był mistrzem, bo nie podejmował poważnych rywali ;)
Twoje argumenty jak zawsze zwalają z nóg. Zatem przypomnę ci z jakimi puncherami mierzył się ten twój Ortiz:
Malik Scott
Daniel Martz
Razvan Cojanu
Travis Kaufmann
Christian Hammer
I teraz jeszcze, żeby uzmysłowić ci jak potężną siłę uderzeń wytrzymał Ortiz, napiszę jakich mocnych zawodników oni nokautowali: ani jednego :)
Więc wytrzymać ich ciosy, to nie to samo co leżeć po ciosach Whyte'a, Joshuy, czy Price'a :)
Kolego powyzej nie osmieszaj sie bowiem jest powszechnie wiadomym ze taki przykładowo pierwszy z brzegu Daniel Martz to ciekawy prospekt posiadający nieziemska sile i dlatego wlasnie tak unikany przez rywali!
Dla obu jubileuszowa walka Whyte 30-ta, Povetkin 40-ta. Życzę szczęścia...