SELBY I KAMBOSOS JR O KROK OD WALKI Z TEOFIMO LOPEZEM

Już za niespełna dwa tygodnie, 31 października na Wyspach Lee Selby (28-2, 9 KO) zmierzy się z Australijczykiem George'em Kambososem Juniorem (18-0, 10 KO) w eliminatorze IBF wagi lekkiej na gali Usyk vs Chisora. Walka wyłoni rywala dla sobotniego pogromcy Wasyla Łomaczenki, znakomitego czempiona IBF, WBC, WBA i WBO Teofimo Lopeza (16-0, 12 KO). Walijczyk i Australijczyk są bardzo mocno zmotywowani.

LOPEZ: SPODZIEWAŁEM SIĘ WIĘCEJ PO ŁOMACZENCE, BYŁ PROSTY DO BOKSOWANIA >>>

- Kambosos jest bardzo pewny siebie, sądząc po jego słowach, jest nowym Muhammadem Alim, ale w rzeczywistości jest kimś zupełnie innym. Patrząc na jego bilans, trudno go ocenić. Jego nawiększy sukces to wygrana z podstarzałym Mickey Beyem. Reszta bilansu to walki ze stosunkowo słabymi rywalami. Cieszę się, że walka jest już blisko, długo czekałem, a teraz jestem o krok od szansy na realizację mojego marzenia, którym jest stanie się pierwszym w historii Walii mistrzem świata dwóch kategorii - powiedział 33-letni Selby, były mistrz świata IBF wagi piórkowej, który w swojej ostatniej walce pokonał w październiku zeszłego roku większościową decyzją Ricky'ego Burnsa, innego byłego czempiona.

- To dla mnie walka o najwyższej stawce. Jestem głodny zwycięstwa i skupiony, trenowałem jak opętany. Boks to sport młodych ludzi, co udowodnił Teofimo Lopez w walce z Łomaczenką. Ja również to udowodnię za tydzień. Młody, głodny lew zostanie obowiązkowym pretendentem i będzie gotowy na to, by wyrwać pasy innemu młodemu drapieżnikowi, Teofimo Lopezowi - odpowiada 27-letni Kambosos Jr, który w swojej ostatniej walce pokonał niejednogłośną decyzją wspomnianego Mickey Beya w grudniu zeszłego roku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.