BELLEW: USYKA MOŻNA TRAFIĆ, ALE CIĘŻKO SIĘ DO NIEGO ZBLIŻYĆ
- Musisz po prostu dać z siebie wszystko - emerytowany już Tony Bellew nie ma zbyt dużo cennych rad dla Derecka Chisory (32-9, 23 KO), który już za dwa tygodnie skrzyżuje rękawice z Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO) w ostatecznym eliminatorze do pasa WBO wagi ciężkiej.
Bellew na własnej skórze przekonał się o klasie Ukraińca. Dwa lata temu atakował wszystkie cztery tytuły kategorii cruiser należące do Usyka, poległ jednak w ósmej rundzie.
- Dereck to mój przyjaciel, traktuję go jak członka rodziny. Wspieram go i będę na każde jego życzenie. Ale uwierzcie, nie mogę mu za dużo podpowiedzieć i pomóc. Usyk to najbardziej unikany zawodnik świata, to naprawdę kapitalny bokser. Jeśli ktoś, kto stoi pod ścianą i wszyscy go skreślają, ma sprawić niespodziankę i pokonać Ukraińca, to właśnie Dereck. Mam nadzieję, że uda mu się odpalić jakąś mocną bombę i trafi prawą ręką. Wiem jednak, że to będzie dla niego trudna walka - mówi bombardier z Liverpoolu.
- Oglądając amatorskie walki Usyka widziałem luki w jego obronie. Dawał się trafiać, lecz dotąd nikt nie wykorzystał tego już w gronie zawodowców. Ale to nie jest tak, że on jest nieuchwytny. Jego da się trafić i mam nadzieję, że trafi go właśnie Dereck. Największym problemem walcząc z Usykiem jest złapanie go w miejscu. On ma świetną pracę nóg. Chciałem podejść pod niego, lecz nie dałem rady. Jego nogi są na innym poziomie i to jego najmocniejsza strona - dodał Bellew.
Zabrakło kondycji. Bo to koniec kariery był.
O czym nawet mówił Fury.
Tyle że Chisora ma inny styl - człapaka więc Usykowi może być w miarę łatow.
Oczywiście Chisora może coś w tempo trafić ale...
Skoro Bellew mógł nauczyć walczyć jak Fury to jaki problem aby Chisora przyspieszył.
Przecież to już było dawno mówione. Chyba Proksa to mówił. Tej energii nie zabrakło bo nie był dość przygotowany. Ta szybkość która staral sie łapać Usyka, i ta siła która wkładał w każdy cios go wykończyła. Postawił na to ale sie nie udało. To nie była walka z emerytem Belju, o nie. Robił wszystko co mógł, dał z siebie wszystko i to było groźne, ale jak poradził sobie z tym Usyk widzieliśmy. On w kończacy cios nawet nie walił na maxa tylko tyle ile trzeba. Tak walczy Usyk. A zestawienie z Chisora. Bardzo ciekawe ... no ciekaw jestem scenariusza tej walki :) Oczywiscie stawiam na Usyka, ale wiadomo, to waga ciezka :)
w tej najbliższej walce też nie mam jakiś obaw ale chodzi mi o przyszłość i walki mistrzowskie przede wszystkim
Clevland
"Dawał się trafiać, lecz dotąd nikt nie wykorzystał tego już w gronie zawodowców" - mówi to min. o sobie Bellew (on też nie wykorzystał), więc nie wiem czy sam zainteresowany podzieliłby twój pogląd, że "był bliski pokonania Usyka" moim zdaniem sprawił mu trudności ale bez przesady, bliski to by był jakby Usyka posadził i przed końcem rundy zabrakło mu czasu na wykończenie. To już Dilian był bliżej wygranej z Saszą.
Także spokojnie kursy są idealnie odzwierciedlone Dereck bez wiekszych szans i nic to nie zmieni. Nokaut na Szpilce który stał przy linach z rekami w dół zero head movmentu jednoczesnie prosząc sie o widowiskowy nokaut to też jak mniemam wielu teraz myli. Usyk wygra przed czasem w drugiej fazie tego pojedynku.