ANDRADE 27 LISTOPADA PRZESKAKUJE DO WAGI SUPER ŚREDNIEJ
Demetrius Andrade (29-0, 18 KO) nazywa siebei najbardziej unikanym zawodnikiem wagi średniej, domaga się walk z najlepszymi, póki co musi jednak zadowolić się potyczkami, w których jest wyraźnym faworytem. Kolejną walkę stoczy 27 listopada.
Mistrz świata wagi średniej federacji WBO, w przeszłości champion w junior średniej, tym razem pójdzie w górę do dywizji super średniej (76,2 kg). "Boo Boo" zaboksuje na rozpisce gali Jacobs vs Rosado w Hollywood.
Naprzeciw Andrade'a stanie niepokonany Dusty Hernandez Harrison (34-0-1, 20 KO). Pojedynek odbędzie się na dystansie dziesięciu rund. Amerykański mistrz szermierki na pięści nie ukrywa, że chętnie pójdzie po trzecią koronę. A różnica pomiędzy wagą średnią a super średnią to jedyne 3,65 kilograma.
- To dobra okazja, by przetestować swój organizm w wyższej wadze. Spotkam się z młodym i niepokonanym zawodnikiem, który miał solidną karierę amatorską. On czekał na taką szansę i wyjdzie do ringu głodny sprawienia niespodzianki. Dlatego też muszę być w szczytowej formie. To nie jest duża walka jakiej się domagałem, ale co miałem zrobić? Siedzieć i czekać bezczynnie? To przecież szczytowy okres mojej kariery, chcę więc pozostać bardzo aktywny - mówi Andrade, który w drugiej obronie tytułu WBO wagi średniej, szesnaście miesięcy temu, ograł na punkty do jednej bramki naszego Maćka Sulęckiego.
Gość jest mega śliski i niewygodny. Do tego mańkut i z całkiem mocnym uderzeniem.
Myślę, że może dużo namieszać.