KOLEJNA ZMIANA RYWALA GASIJEWA - SEFERI ZASTĄPIŁ JOHNSONA
Przedłużający się w nieskończoność powrót, a zarazem debiut w wadze ciężkiej byłego mistrza świata wagi cruiser Murata Gasijewa (26-1, 19 KO) stanie się wreszcie faktem 31 października w Krasnej Polanie, jednak zapowiadany rywal - Kevin Johnson (35-17-1, 19 KO) - z bliżej nieokreślonych powodów do tego pojedynku nie przystąpi. Zastąpi go występujący zazwyczaj w wadze cruiser Albańczyk - Sefer Seferi (24-3-1, 22 KO).
W czerwcu 2018 roku Seferi był rywalem wracającego po długiej przerwie Tysona Fury'ego, z którym przegrał przed czasem. Potem zremisował z Firatem Arslanem, a w zeszłym roku stoczył dwie walki: we wrześniu przegrał przed czasem z Kevinem Lereną, w listopadzie znokautował Laszlo Ivanyego. Czy będzie dobrym rywalem dla Gasijewa? Odpowiadając na to pytanie, warto przypomnieć perypetie zdrowotne mocarza z Władykaukazu.
Murata Gasijewa ostatni raz można było zobaczyć w ringu w lipcu 2018 roku, w przegranym finale turnieju WBSS z Aleksandrem Usykiem. Już wtedy mówiono o kontuzji Rosjanina, który po walce poddał się operacji. Potem ogłoszono jego debiut w wadze ciężkiej, ale kilka razy go przekładano. Najpoważniejszym kandydatem na rywala wydawał się Joey Dawejko, a potem m.in. Jerry Forrest, w walkach przeszkodziły kolejne kłopoty zdrowotne 26-letniego Gasijewa. Jego największym problemem była (lub nadal jest) powracająca kontuzja lewego barku, podobno dochodziło do niej kilka innych urazów. Być może w walce z Seferim choć w części przekonamy się, czy Rosjanin zdołał osiągnąć przyzwoitą dyspozycję.
1. Johnson
2. Wach
3. H.Fury
Każdy jest lepszy do oglądania od tej trójki.