DEONTAY WILDER WCIĄŻ W TRENINGU, SZYKUJE SIĘ DO WALKI
Współpromotor mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), Bob Arum potwierdził wczoraj, że planowana niedawno na grudzień trzecia walka Brytyjczyka z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) nie dojdzie do skutku. Według Aruma Fury nie jest już zobowiązany kontraktowo do tego pojedynku, gdyż minął określony w umowie czas na organizację gali. Tymczasem Wilder pozostaje w treningu.
BOB ARUM: TEAM WILDERA NIE MA WYJŚCIA, WALKI Z FURYM NIE BĘDZIE >>>
- Bob Arum ma prawo do swojej opinii. Deontay nie przerywa przygotowań do walki, chcemy, żeby przeciwnikiem był Fury. Tak, jak planowaliśmy. Stoczymy z nim pojedynek w dowolnym terminie i miejscu - tako rzecze menadżer Wildera, Shelly Finkel. Mówi się, że jeśli do walki Fury vs Wilder III nie dojdzie w tym roku, Amerykanin stoczy pojedynek z kimś innym na gali PBC na początku przyszłego roku.
- (...) W tym momencie sytuacja jest taka, że do walki nie dojdzie, chyba że na przykład Kubrat Pulew wygra z Anthonym Joshuą (walczą 12 grudnia, w kolejnej walce Joshua ma walczyć z Furym - przyp.red.) - mówił wczoraj Arum, kontynuując wątek braku zobowiązań prawnych Fury'ego wobec obozu Wildera.
Przypomnijmy, że obecnie do walki z Furym kandyduje według medialnych doniesień pięciu zawodników - Agit Kabayel (20-0, 13 KO), Oscar Rivas (26-1, 18 KO), Charles Martin (28-2-1, 25 KO), Michael Hunter (18-1-1, 12 KO) i Efe Ajagba (14-0, 11 KO). Kandydatem numer jeden wydaje się być Kabayel, były zawodowy mistrz Europy, pogromca Derecka Chisory.
Wilderowi ta walka była nie po drodze z każdego możliwego powodu. Nawet finansowo mijała się z celem bo nikt drugi raz z rzędu by ich nie przepłacił (na drugiej walce która miała być "historycznym hitem" organizatorzy ledwo wyszli na swoje) tym bardziej w czasach pandemii.
Kolejny łomot/porażka równał się z totalnym spadkiem a tak można dalej udawać że nie "stało się nic".
To że teraz będą ględzić że oni chcą, są gotowi w każdej chwili i ogólnie to Fury jest "be" ale jeszcze się z nim policzą nie świadczy o tym że rzeczywiście tak jest.
To tylko próba zachowania twarzy. Jeśli wierzyć sensownym słowom Tysona Wilder i jego team na siłę wszystko przeciągali- zapewne po to by zwalić winę za brak walki na decyzję Tysona.
Wytłumaczą się kontuzją i pandemią ewentualnie i wszystko będzie cacy.
Dla mnie super że ta walka odeszła w cień bo jest wg mnie kompletnie na ten moment zbędna. Natomiast chciałbym wierzyć że Wilder wróci do gry mocnymi walkami (xD). Jest tyle szalenie interesujących starć do zorganizowania z nim w roli głównej. Tyle fantastycznych zestawień. Tylko tu trzeba odwagi i podjęcia ryzyka bo jak się będą bać że wtopi z czołówką to go będą holować na dobranych nazwiskach do walki ze zwycięzcą walki AJ- Fury.
Data: 14-10-2020 22:26:04
Jeszcze jedno jesli Wilder mysli ze jest najlepszy w historii Heavy to niech to udowadnia czekam chociaz na odzyskanie tytułów a nie bicie Arreoli.
Bedzie ciężko odzyskać mu TYTUŁY, zwłaszcza, że posiadał tylko jeden ;) W dodatku z federacji jego kumpla, więc wiesz...