WACH ODPADA - 5 KANDYDATÓW DO WALKI Z FURYM, KABAYEL LIDEREM
- Niech obaj wygrają swoje walki w grudniu, a potem usiądźmy i w niecałe trzy godziny możemy dobić targu odnośnie walki o wszystkie pasy wagi ciężkiej - mówi Bob Arum, jeden z dwóch promotorów Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), odnosząc się do spekulacji o dwóch potyczkach mistrza WBC wagi ciężkiej z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO).
"Król Cyganów" odpuścił czekanie na trzecią walkę z Deontayem Wilderem i postanowił, że wystąpi 5 grudnia w Londynie w pierwszej obronie tytułu World Boxing Council. Joshua - champion IBF/WBA/WBO, tydzień później zmierzy się z Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO). Strony panujących mistrzów już kilkanaście tygodni temu doszły do porozumienia w sprawie dwóch walk o wszystkie liczące się pasy królewskiej kategorii. Za pierwszą pieniądze będą dzielone po równo, za rewanż natomiast w stosunku 60 do 40 na korzyść zwycięzcy pierwszej potyczki. Wiemy już kto będzie rywalem AJ-a, a kto ostatecznie stanie naprzeciw Fury'ego? Kandydatów pozostało pięciu, choć jest już lider w tym nieformalnym wyścigu do walki z Furym.
Były mistrz Europy wagi ciężkiej Agit Kabayel (20-0, 13 KO), Oscar Rivas (26-1, 18 KO), były mistrz IBF Charles Martin (28-2-1, 25 KO), dawny rywal z "amatorki" Michael Hunter (18-1-1, 12 KO) oraz mocno bijący Efe Ajagba (14-0, 11 KO) - zdaniem Aruma właśnie z tej piątki zostanie wyłoniony przeciwnik dla "Króla Cyganów". Każdy z tej listy znajduje się w czołowej piętnastce rankingu WBC, więc posiada status ewentualnego challengera do tytułu. Warto dodać, o czym pisaliśmy już w nocy, że na ten moment głównym kandydatem do starcia z Furym jest Kabayel, który jest współpromowany przez stajnię Top Rank zarządzaną przez Aruma.
Kabayel - anonim, wybór bez szału, ale znośny.
Ajagba - gość bez doświadczenia, prospekt.
Ale wiadomo że brane pod uwagę nazwiska to tak naprawdę "brane" pod uwagę nazwiska. Zawsze można stworzyć pozory że chciało się naprawdę wielkich starć ale się nie udało.
Hunter albo Ajgaba dla mnie najciekawsze. Nieco mniej Rivas ale też fajna walka.
Cunninghamem czyli słabo sobie radzi z dobrymi technicznie przeciwnikami...
Martin to dwa poziomy za nisko. Ajagba prawdopodobnie nawet trzy, chociaż przynajmniej jest autentycznie duży.