KRASNIQI ZASKOCZYŁ BOESELA, JUBILEUSZOWY KADIRU
Do trzech razy sztuka. Skazywany raczej na porażkę Robin Krasniqi (51-6, 19 KO) zaskoczył na plus i brutalnie obszedł się z faworyzowanym rodakiem, Dominikiem Boeselem (30-2, 12 KO). Tym samym odebrał mu pas wagi półciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej.
Pierwsze dwie rundy w miarę spokojne. Większą kulturę bokserską pokazywał Boesel, jednak Krasniqi zrywał tempo i bił groźnie prawymi podbródkami. Przełamanie nastąpiło w połowie trzeciej odsłony. Robin trafił akcją lewy-prawy. Lekko zraniony Boesel wylądował na deskach, ale szybko się z nich poderwał. Sędzia Oliver Brien z sobie tylko znanych powodów postanowił nie liczyć. A te kilka sekund mogło uratować zranionego Dominika. Arbiter puścił walkę, Krasniqi od razu huknął prawym sierpowym i było po wszystkim.
Wcześniej na rozpisce Peter Kadiru (10-0, 5 KO) pokonał Romana Gorsta (6-1, 5 KO) i odebrał mu tytuł mistrza Niemiec wagi ciężkiej. Sędziowie punktowali 97:93, 98:92 i 99:91.
Jeden z bardziej efektownych nokautów 2020 autorstwa włoskiego weterana. Znokautowany Francuz we wcześniejszych 32 walkach nie był chyba nawet nigdy liczony.