BETERBIJEW: REWANŻ Z WHYTE'EM BĘDZIE DLA POWIETKINA TRUDNIEJSZY
Rewanż Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO) z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) czeka nas 21 listopada. Rosjanin, zwycięzca pierwszej walki, nie został uznany za oficjalnego pretendenta do tytułu, który jest w posiadaniu Tysona Fury'ego. Dopiero zwycięstwo w rewanżu z Whyte'em otworzy Powietkinowi mistrzowskie wrota. Ale będzie trudniej niż ostatnio - przekonuje czempion wagi półciężkiej Artur Beterbijew (15-0, 15 KO).
OBÓZ POWIETKINA CHĘTNIE SPROWADZI TYSONA FURY'EGO DO MOSKWY >>>
- Rewanż będzie dla Powietkina trudniejszy. Jak powiedział jeden z trenerów, pokonanie kogoś drugi raz bywa jeszcze większym wyzwaniem. W podświadomości może się pojawić myśl: ''Już go pokonałem. I to przez nokaut''. Wielu bokserów popełnia taki błąd. A przegrany w pierwszej walce jest przed rewanżem bardziej zmotywowany i lepiej nastawiony - powiedział rosyjski mistrz świata IBF i WBC, który szykuje się do grudniowej obrony, w której zmierzy się z Adamem Deinesem.
Przypomnijmy na koniec, że w pierwszej, sierpniowej walce Powietkina z Whyte'em, Rosjanin leżał dwukrotnie na deskach w czwartej rundzie, ale pozbierał się i w piątej znokautował Brytyjczyka jednym z najlepszych ciosów w wadze ciężkiej ostatnich lat - kunsztownie przygotowanym, piekielnym lewym podbródkowym.
Chyba,że będzie lipna kontuzja i rozejdzie sie po kościach .