ZHILEI Z JOSHUĄ W PEKINIE? TO JEDNA Z OPCJI NA PRZYSZŁOŚĆ
Tydzień temu informowaliśmy Was o tym, że Zhang Zhilei (21-0, 16 KO) - wicemistrz olimpijski wagi super ciężkiej sprzed dwunastu lat, podpisał kontrakt z Eddie Hearnem. A brytyjski promotor nie wyklucza jego walki z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO).
Szef grupy Matchroom ma w głowie pomysł zorganizowania AJ-owi walki w Afryce, najlepiej Nigerii, czyli kraju jego przodków, ale wspominał też coś kilka razy o rynku chińskim. A cóż mogłoby się lepiej sprzedać, niż walka Chińczyka o tytuł mistrza świata królewskiej kategorii? Oczywiście kolejka do Joshuy jest bardzo długa, ale Zhilei właśnie się niej ustawił.
- Zhang to dobry zawodnik, z dużym doświadczeniem z boksu olimpijskiego, lecz jako zawodowiec nadal pozostaje nieprzetestowany. Myślimy poważnie o nowych rynkach i na przykład walce w przyszłości pomiędzy Zhilei a Joshuą w Pekinie. Anthony wypełnił stadiony Wembley i w Cardiff, sprzedał całą Madison Square Garden oraz obiekt w Arabii Saudyjskiej. To globalna gwiazda, chcemy go więc zabrać również do Chin czy Afryki - mówi Hearn.
Przypomnijmy, że Joshua i Zhilei mają swoją przeszłość. Blisko dwumetrowy Chińczyk na igrzyskach w 2008 zdobył srebro w wadze super ciężkiej, ale cztery lata temu w walce o wejście do strefy medalowej przegrał 11:15 właśnie z aktualnym mistrzem świata IBF/WBA/WBO.