LUBIN WYGRAŁ NA PUNKTY Z GAUSHĄ W ELIMINATORZE WBC
Erickson Lubin (23-1, 16 KO) pokonał wczoraj w walce wieczoru gali w Uncasville Terrella Gaushę (21-2-1, 10 KO) jednogłośnie na punkty w eliminatorze WBC i zapewnił sobie ponowną szansę mistrzowską w wadze junior średniej. Walka była taktyczna i nie zachwyciła kibiców, choć kilka ciekawych momentów warto wyróżnić.
Pierwsze siedem rund było pełnych ostrożnego i wyrachowanego boksu z obu stron. Gausha, uczestnik igrzysk olimpijskich w 2012 roku, nie dawał Lubinowi wielu okazji do ataku, a sam robił w ofensywie niewiele. Walczący z odwrotnej pozycji Lubin był nieco aktywniejszy, lecz również nie zamierzał niczego forsować i koncentrował się na wygrywaniu rund, co jakiś czas trafiając głównie lewym prostym.
W ósmej i dziewiątej rundzie Lubin mocniej przycisnął, trafił kilka razy firmowymi bombami z lewej i prawym sierpowym. Gausha groźnie odpowiedział, a w dziesiątej rundzie zranił Lubina prawą ręką podczas wyrywania się z klinczu. Erickson przetrwał trudny moment i dobrze finiszował, akcentując swoją przewagę soczystym prawym sierpem w końcówce ostatniej rundy. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 115-113, 116-112 i 118-110 - jak wspomnieliśmy wszyscy dla Lubina.
Teraz zwycięzca będzie czekał na zwycięzcę walki unifikacyjnej Jermell Charlo vs Jeison Rosario, która czeka nas 26 września. W 2017 roku Charlo znokautował w pojedynku mistrzowskim Lubina już w pierwszej rundzie.