LUBIN Z GAUSHĄ ZAPOWIADAJĄ DOBRĄ WALKĘ I SWOJĄ WYGRANĄ
Jutro w nocy bardzo ciekawa walka na zapleczu światowej czołówki w wadze junior średniej. Naprzeciw siebie staną Erickson Lubin (22-1, 16 KO) i Terrell Gausha (21-1-1, 10 KO). Obaj zapowiadają fajerwerki i swoje wygrane.
- Za mną znakomity obóz przygotowawczy, zamierzam więc w sobotę zdominować rywala i przekonująco zwyciężyć. Gausha też pewnie nie marnował czasu, jednak trenowałem tak ostro, że znajdę odpowiedź na wszystko co mi zaproponuje. Przyglądałem się mu jeszcze w czasach olimpijskich. To bardzo solidny zawodnik, wierzę jednak, że jestem na innym, wyższym poziomie sportowym. I zamierzam to udowodnić w dniu walki. Zawsze szukam nokautu, nie inaczej będzie i tym razem, lecz w razie potrzeby będę gotowy boksować nawet piętnaście rund. Tak dobrą formę zbudowałem na sali. Walki takie jak ta znakomicie przygotują mnie do mistrzowskiej szansy, to pomoże mi wspiąć się na jeszcze wyższy poziom. Zaczynam najlepszy okres mojej kariery. Zależy mi na tym, by zostać uznanym za obowiązkowego challengera dla zwycięzcy walki Jermella Charlo z Jeisonem Rosario. Chcę walczyć o trzy pasy z lepszym z tej dwójki, a przy okazji być może dopadnę Charlo w rewanżu. Najważniejsze są jednak pasy mistrzowskie, ale najpierw muszę w dobrym stylu odprawić Gaushę. Z tego co widziałem, on ma chyba trochę kłopot z mańkutami, nie przywiązuję jednak do tego większej uwagi. Wiem tyle ile powinienem wiedzieć, a że ostro przepracowałem okres przygotowawczy, czuję się gotowy - mówi Lubin.
- Jestem w formie i gotowy, pokażę dobry boks i zwyciężę. Ale oczywiście spodziewam się, że Lubin też będzie w dobrej formie. Obaj znamy stawkę, damy więc ciekawą walkę. Dla nas obu to świetne wyzwanie i duża szansa. Mogę z nim boksować, ale jak będzie trzeba, mogę też pójść na wymiany. To on jest faworytem, lecz taka rola mi nie przeszkadza. Dzięki temu nie spoczywa na mnie żadna presja. Po raz czwarty z rzędu spotkam się z mańkutem, co daje mi większą pewność siebie. Ostatnio zremisowałem z Austinem Troutem, a teraz na pewno jestem lepiej przygotowany niż wtedy - zapewnia z kolei Gausha.
