NIGERYJSKI OLBRZYM OSTRZEGA FURY'EGO: WILDER JEST W ŚWIETNEJ FORMIE
Prawie wszyscy zdążyli już skreślić Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) i tylko Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) powtarza, że to wciąż najgroźniejszy rywal. Tym bardziej, że krążą plotki o rzekomo znakomitej formie "Brązowego Bombardiera", który tym razem mniej mówi, a podobno dużo robi.
Trylogia pomiędzy tymi gigantami ma zostać dopełniona 19 grudnia w Las Vegas. Jednym z partnerów treningowych byłego już mistrza świata jest Raphael Akpejiori (7-0, 7 KO). I to właśnie on przestrzega "Króla Cyganów".
- Deontay jest w znakomitej formie, nie tylko fizycznej, ale i mentalnej. Czuje podekscytowanie powrotem na ring i walką z Furym - mówi Nigeryjczyk, który niegdyś próbował przebić się do lig NBA (koszykówka) i NFL (futbol amerykański). Nie udało się, ale jako iż mierzy 204 centymetry, waży w granicach 115 kilogramów i jest przy tym bardzo wysportowany, szybko zaciągnięto go do boksu. Wilder na pierwszy etap obozu wybrał Miami, gdzie trenował z byłymi trenerami Akpejioriego z uniwersyteckich rozgrywek futbolu amerykańskiego i koszykówki. Szybkość, kondycja, siła, wytrzymałość - nad tym właśnie pracuje obecnie Wilder na Florydzie.
- Z tego co obserwuję, jedyną na dziś osobą, która może pokonać Wildera, jest sam Wilder. Jestem przekonany, że jeśli będzie tylko podążał za nakreślonym wcześniej planem taktycznym swoich trenerów, pokona Fury'ego. On ma wszystko co potrzeba jeśli chodzi o narzędzia fizyczne. W tej chwili jest w znakomitej formie i o tym mogę was zapewnić. Zobaczycie tym razem zupełnie innego Wildera, mocnego fizycznie i mentalnie. On był już gotowy na lipiec i nie mają pokrycia te plotki o jego stanie zdrowia. Chodziło tylko o pandemię. Wykonuje te same trudne ćwiczenia co ja i na pewno ktoś kontuzjowany nie mógłby trenować w ten sposób. Dużo rozmawiamy i Deontay wydaje się bardzo pewny swego przed trzecim starciem z Furym, a do tego podekscytowany. Widać w nim głód boksu - relacjonuje Akpejiori.
- Plan jest taki, bym przyjechał do Wildera na sparingi przed tą walką. Jego sztab jednak nie podjął jeszcze ostatecznych decyzji odnośnie składu sparingpartnerów. Sam Deontay tego chce, bo przecież jestem nieco większy niż Fury i sparingi ze mną na pewno pomogłyby Deontayowi. Ale jedno mogę wam obiecać, Wilder będzie w trzeciej walce z Furym w świetnej formie - zakończył nigeryjski olbrzym.
Jeżeli faktycznie Wilder wziął się w końcu ostro za trening i poprawia technikę bez tego śmieciowego gadania to faktycznie jest to działanie z korzyścią dla nas wszystkich tj. kibiców i tylko możemy ów walki wyczekiwać z niecierpliwością
Jakoś nie słyszałem by wcześniej zaniedbywał treningi.
Choć nigdy nie wierzę w zapewnienia obozu o znakomitej formie zawodnika to na prawdę chciałbym żeby tak było i żebyśmy zobaczyli najlepszego i najbardziej zmotywowanego Wildera w karierze, tylko wtedy ta walka ma sens i może być ciekawym widowiskiem.
Forma lepsza nie będzie- powinien jedynie te sztuczne nabicie do 105 kg zlikwidować bo chłopaczyna ani nie był silniejszy ani nic mu to nie dało.
Wilder ma w 3 walce dokładnie takie same możliwości jak wcześniej i jak było by później. Albo rąbnie tak że znokautuje/zdoła dobić albo znów będzie przegrywał walkę.
Dla mnie najbardziej realnym scenariuszem jest punktowa dość wyraźna wygrana Tysona. Fury też nagle jie stał się ekstremalnym punczerem. Bardziej uważny Wilder przegra na punkty ale raczej już takiego gwałtu nie przeżyje.