MICHAŁ LEŚNIAK: PÓJDĘ W TEJ WALCE NA ŻYWIOŁ
- Mój rywal kilka razy był mistrzem Czech, walczył na mistrzostwach świata i Europy, ale dziś to nic już nie znaczy. Pójdę na żywioł i go pokonam – mówi Michał Leśniak (12-1-1, 3 KO) przed galą Tymex Boxing Night 13, która odbędzie się 26 września w Częstochowie.
Za dwa tygodnie "Szczupak" stoczy piętnastą zawodową walkę. W Częstochowie walczył już przed trzema laty i wówczas zremisował z Kamilem Młodzińskim. Tym razem miał walczyć z niepokonanym Rosjaninem Lendruszem Akopianem, ale ten rywal wycofał się i dojdzie do pojedynku z Miroslavem Serbanem (12-4, 6 KO).
- Pochodzący z Armenii Akopian to były młodzieżowy mistrz świata federacji WBC, a więc bardzo dobry przeciwnik. Mój przedostatni rywal Maksim Czurbanow walczył o europejski tytuł WBO w super lekkiej. Natomiast Serban to zawodnik z ciekawą karierą amatorską, choć to już było dawno temu. Trzykrotnie wygrywał mistrzostwa Czech, kilka razy startował na Mistrzostwach Świata i Europy Seniorów, a w juniorach był w ćwierćfinale ME – powiedział wałbrzyszanin.
W trakcie przygotowań do częstochowskiej gali przesparował mnóstwo rund z krajową czołówką, m.in. był przez trzy tygodnie na obozie w Warszawie z trenerem Piotrem Wilczewskim. Tam Michał Leśniak walczył z Maciejem Sulęckim, Kamilem Bednarkiem i Damianem Kiwiorem oraz w WCA, jak również z zawodnikami z klubu Fenix, w którym na co dzień trenuje Mateusz Tryc.
- Końcówkę przygotowań spędzam w Dzierżoniowie trenując z polskimi i zagranicznymi pięściarzami. Zdecydowanie najcięższe rundy były z Maćkiem Sulęckim i Rafałem Łazarkiem, startującym w drugiej edycji GROMDA. Dziś sparowałem z dobrej klasy kickboxerem Kacprem Muszyńskim. Naprawdę nie mogę narzekać na sparingi, bowiem miałem je z wieloma mocnymi zawodnikami – dodał.
Michał - mistrz Polski młodzieżowców z 2011 roku i wicemistrz Polski juniorów z 2010 roku, mierzy 178 centymetrów i będzie aż o 10 centymetrów wyższy od Serbana.
- To pewnego rodzaju problem, ponieważ nie mam tak niskich sparingpartnerów, przeważnie są oni mojego wzrostu i wyżsi. Zobaczymy jak zaboksuje rywal z Czech, czy będzie jeszcze obniżał pozycję, czy ma inny plan na walkę. Chcę pójść na żywioł i go pokonać. Jest mniejszy ode mnie, więc będę się starał dominować od samego początku. Wyjdę po zwycięstwo, styl jest na drugim planie – mówił pięściarz Tymex Boxing Promotion.
28-letni Leśniak zaangażowany był też w projekt GROMDA Mariusza Grabowskiego i Mateusza Borka, bowiem pomagał w przygotowaniach mierzącemu ponad dwa metry i ważącemu 130 kg Jarosławowi "Dzidziusiowi" Juchnerowi.
- Tak się złożyło, że w pierwszej walce na gołe pięści Jarek mierzył się i przegrał z Rafałem Łazarkiem. W następnej rundzie byłem w narożniku Rafała w pojedynku z Mateuszem Kubiszynem. Turniej pokazał, że nie brakuje niesamowitych twardzieli.
26 września w Częstochowie na gali organizowanej przez Mariusza Grabowskiego w głównym daniu Robert Parzęczewski (25-1-0, 16 KO) spotka się z byłym wicemistrzem świata Szerzodem Chusanowem (21-1-1, 9 KO). W innych walkach Łukasz Wierzbicki (18-1, 7 KO) zmierzy się z Octavianem Gratiim (5-7-1), Sebastian Ślusarczyk (8-0, 5 KO) z Pawłem Czyżykiem (6-1, 1 KO), Laura Grzyb (3-0, 3 KO) z Monicą Gentili (6-11, 1 KO), Kamil Kuździeń (2-0) z Kacprem Salaburą (2-0), a Krzysztof Twardowski (8-2, 6 KO) z Piotrem Podłuckim (6-4, 2 KO).