JUNIOR FA: WILDER DOZNAŁ KONTUZJI BICEPSA PRZED WALKĄ Z FURYM

Po lutowej porażce przed czasem z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) i utracie pasa WBC, Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) szukał wymówek, obwiniając m.in. zbyt ciężki kostium podczas wejścia do ringu i problemy podczas obozu. Teraz wersję Wildera potwierdza w pewnym sensie jego sparingpartner - Junior Fa (19-0, 10 KO).

HEARN: JEŚLI WILDER NIE WEŹMIE REWANŻU, POWINIEN ODEJŚĆ >>>

- Wilder doznał kontuzji bicepsa podczas obozu. Nie znam jej rozmiarów, ale była bolesna. Byłem zszokowany porażką Wildera z Furym. Obóz przebiegał dobrze, Deontay wyglądał wspaniale. Myślę, że kontuzja przyszła pod koniec przygotowań, ale nie wydaje mi się, by miało to duży wpływ na obraz walki, choć powtarzam: trudno mi powiedzieć, jak poważny był uraz - powiedział Fa.

- Byłem bardzo zaskoczony planem taktycznym Fury'ego. Gdy tylko zobaczyłem, że się nie cofa i że spycha Wildera na liny, zdałem sobie sprawę, jak ciężka będzie ta walka dla Wildera. Fury zrobił dokładnie to, zapowiadał, pokonał przed czasem największego punchera na świecie. To był bardzo, bardzo dobry występ Brytyjczyka - dodał nowozelandzki ''ciężki''.

Przypomnijmy, że Wilder zdecydował się na wykorzystanie klauzuli zawartej w kontrakcie na drugą walkę i zażądał trzeciej konfrontacji z ''Królem Cyganów''. Ma do niej dojść 19 grudnia, jednak nie jest to jeszcze nic pewnego. Amerykanin izoluje się od mediów i nie wiadomo, czy zdecyduje się ostatecznie na grudniowy pojedynek. Wielu kibiców i obserwatorów zaczyna w to wątpić.