HUNTER PRZEWIDZIAŁ, TERAZ OSTRZEGA: ZA WCZEŚNIE NA TEN REWANŻ

Michael Hunter był jednym z tych, którzy wbrew bukmacherom stawiali na zwycięstwo Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) nad Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO). I nie pomylił. Teraz z kolei odradza Anglikowi pośpiech.

- W mojej ocenie Whyte przegra ten pojedynek. Powietkin wyjdzie do ringu żeby go dopaść. Tempo będzie mocne, a walka interesująca, ale skłaniam się w stronę Powietkina. I to przez nokaut. Dużo będzie się działo, jednak Whyte nie poradzi sobie z Powietkinem - mówił Amerykanin na kilkadziesiąt godzin przed ich walką. A to przecież on zremisował z Powietkinem osiem miesięcy wcześniej.

Whyte kontrolował potyczkę, w czwartej rundzie miał "Saszę" dwukrotnie liczonego, lecz w piątej zagapił się i poległ przez nokaut. Niemal natychmiast po porażce ogłoszono, że obóz Brytyjczyka wykorzysta zapis w kontrakcie o rewanżu. A promujący go Eddie Hearn zapowiedział dwa dni temu, iż do ich drugiej walki dojdzie 14 lub 21 listopada. Tylko czy to aby nie za wcześnie? Wątpliwości ma właśnie Hunter.

- Jeśli chodzi o aspekty techniczne, Powietkin wydaje się być stworzony do walki z Whyte'em. I tak to właśnie poszło. Byłem bardziej zdziwiony faktem, że Powietkin wylądował na deskach, niż tym, że potem to on wygrał przez nokaut. Moim zdaniem ten rewanż odbywa się trochę za wcześnie, taki nokaut zostawia przecież jakiś ślad na psychice zawodnika. Oczywiście Whyte może teoretycznie wrócić silniejszy niż kiedykolwiek i zrewanżować się, ale ma wciąż otwartą ranę. Według mnie ten rewanż odbędzie się trochę za wcześnie. Whyte potrzebuje więcej czasu, być może jakiejś innej walki, by potem wrócić na wojnę z Powietkinem, ale zobaczymy co z tego wyjdzie - stwierdził Hunter.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 04-09-2020 13:18:07 
Jackowski boksu przemówił.Z mentalnego punktu widzenia to może być trudny rewanż dla Anglika, ale gość zawsze podejmuję rękawice, a że nie jest to nastolatek i parę wojenek ma za sobą, to według mnie dobry wybór.Tym jednym zwycięstwem odzyska wszystko co stracił, a nawet może więcej zyskać, bo nie będzie już tak unikany.Ryzyko jest, ale nawet przechodząc przez pasy je ponosimy:)
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 04-09-2020 13:47:08 
Whyte idąc na wojnę raczej przegra bo Povietkin to veteran wojen. Whyte walczący podobnie jak w pierwszej walce też raczej przegra bo ruski czymś znów zaskoczy. Dlatego raczej Povietkin to wygra chyba że jakiś wałek ze strony anglików tak to widze.
 Autor komentarza: werus
Data: 04-09-2020 15:23:06 
Lubię i cenie Powietkina, ale trochę chłodnej głowy i Whyte to wygra
 Autor komentarza: Hugo
Data: 04-09-2020 15:47:29 
Uważam podobnie, jak Hunter. Whyte bardzo ryzykuje, gdyż kolejna porażka z Powietkinem (zwłaszcza przed czasem) oznacza dla jego kariery katastrofę. Z psychicznego punktu widzenia wskazana byłaby wcześniejsza konfrontacja z kimś słabszym. Jednak jako kibic cieszę się z tej walki. Powinna być szalenie emocjonująca.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 04-09-2020 17:42:13 
Może tak, może nie, ale trzeba wziąć też pod uwagę że Povetkin nie jest już pierwszej młodości i może mieć spore skoki formy. Widać że do pierwszej walki przygotował się dość dobrze kondycyjnie, kto wie jak to będzie wyglądać kilka miesięcy później. Tak czy inaczej wciąż Whyte faworytem, ale kibicuję Saszy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.