HAYE: WIERZĘ, ŻE WHYTE WRÓCI I NAPRAWI BŁĘDY
David Haye wierzy, że Dillian Whyte (27-2, 18 KO) wróci lepszy po porażce i zrewanżuje się Aleksandrowi Powietkinowi (36-2-1, 25 KO) za porażkę sprzed dziesięciu dni.
- Ta walka pokazała co się może wydarzyć, gdy kogoś się skreśla. Wtedy niemożliwe staje się możliwe. Wierzę jednak, że Dillian poprawi pewne błędy i weźmie rewanż. Przed tą walką był wyraźnym numerem czterem. Najpierw trójka Fury, Joshua i Wilder, a za nimi właśnie on, czekając tysiąc dni na walkę o mistrzostwo świata. Whyte nie wyglądał w tej walce normalnie, tak jak zazwyczaj. Co prawda kontrolował pojedynek, coś jednak było nie tak. Nie wiem o co chodziło, ale nagle zaczął techniczne boksowanie z kimś, kto zdobył złoto olimpijskie. Takich rzeczy się nie robi, bo mistrz olimpijski w każdej chwili może cię trafić perfekcyjnym ciosem. I tak właśnie się stało w tym przypadku. Ale jestem pewien, że Dillian wróci. Takie nokauty przydarzały się przecież najlepszym, z Lennoxem Lewisem włącznie. Potem się rewanżował i nikt już nie pamiętał o tamtych wpadkach. To właśnie musi teraz zrobić Whyte - stwierdził sławny "Hayemaker".
Przypomnijmy, że wstępne ustalenia mówią o rewanżu Whyte'a z Powietkinem w listopadzie. W stawce znów znajdzie się status challengera do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej z ramienia federacji WBC.