RING TELEGRAM (31 SIERPNIA 2020)
Prezentujemy Wam kolejną dawkę informacji ze świata boksu w naszym cyklicznym Ring Telegramie. Zapraszamy!
- Nie mogę się już doczekać, aż trafię go ośmiouncjową rękawicą - mówi Teofimo Lopez (15-0, 12 KO), mistrz świata federacji IBF, który w starciu o pełną dominację w wadze lekkiej spotka się z genialnym Wasylem Łomaczenką (14-1, 10 KO). Dopóki zawodnicy nie wyjdą do ringu nic nie jest pewne, na ten moment jednak wydaje się przesądzone, że do starcia o wszystkie pasy limitu 61,2 kilograma dojdzie ostatecznie 17 października.
Bardzo twardy niegdyś Brian Vera (27-16, 17 KO) przerwał serię pięciu porażek z rzędu demolując w minutę słabiutkiego Mike'a Andersona.
Uważany swego czasu za prospekta wagi ciężkiej Cassius Chaney (19-0, 13 KO) wciąż obija leszczy. Co prawda Chauncy Welliver (57-13-5, 23 KO) kiedyś był solidny, ale teraz wniósł do ringu 172 kilogramy. Jest tak gruby, że nie wytrzymują mu stawy. I właśnie przez kontuzję przegrał ten pojedynek. A kiedyś, dawno temu, był notowany w czołowej piętnastce rankingu WBC i WBO...
I to by było chyba na tyle jeśli chodzi o walkę Julio Cesara Chaveza Jr (51-4-1, 33 KO) z Mario Cazaresem (11-0, 5 KO). Poszło - jak zawsze w przypadku Chaveza Juniora, o limit wagowy. Panowie mieli skrzyżować rękawice 25 września. Julio chciał walki w wadze półciężkiej, ale mniejszy Cazares chciał górnej granicy 78 kilogramów.
"Średni" Esquiva Falcao (27-0, 19 KO) - wicemistrz olimpijski z Londynu, już w pierwszej rundzie odprawił Morramada Araujo (5-5, 1 KO).
"Piórkowy" Robson Conceicao (14-0, 7 KO) - mistrz olimpijski z Rio, odprawił z kolei Eduardo Reisa (24-8, 19 KO) w drugiej odsłonie.