LISTA NAJLEPSZYCH 'CIĘŻKICH' WEDŁUG MAGAZYNU THE RING
Redakcja, The Ring
2020-08-31
Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) po efektownym nokaucie na Dillianie Whycie (27-2, 18 KO) przesunął się na trzecie miejsce w prestiżowym rankingu magazynu The Ring wagi ciężkiej.
Poskromiony Anglik plasuje się tuż za nim. Championem pozostaje Tyson Fury (30-0-1, 21 KO), panujący mistrz świata federacji WBC. Poniżej prezentujemy Wam listę najlepszych według "Biblii Boksu".
1. Whyte jest zdecydowanie za wysoko. Jest bokserem po 2 porażkach przed czasem (w tym jednej świeżutkiej), a niektóre jego zwycięstwa były wątpliwe (Chisora1, Parker). Widziałbym go w okolicach 10-12 miejsca.
2. Brak Usyka. Sprawa kontrowersyjna, bo w HW Usyk niczego nie dokonał, ale był absolutnym dominatorem w cruiser. Gdyby reprezentował USA, to zapewne znalazłoby się dla niego miejsce w TOP10.
Czyli Ruiza dał byś przed Whyta i Ortiza bo był mistrzem świata a oni nie. Ale Wildera byś dał za Powietkina bo był mistrzem świata a Powietkin nie. Kurwa, jesteś genialny...
Ogólnie z takimi rankingami "najlepszych" powinno się unikać oceny zawodnika tylko dlatego, że zdobył pas.
Zgadzam się, bo gdyby tak oceniać, to gdzie w tym rankingu jest Martin i Stiverne?
Moim zdaniem tenashin trochę niefortunnie to argumentował, ale jakby się zastanowić, Ruiz, którego największym skalpem jest Joshua i kilka zunifikowanych tytułów, chyba nie powinien być za zawodnikiem, którego największym skalpem jest... Jennings pięć lat temu :)
z Ortizem pełna zgoda.. i tutaj znów musiałbym czepiać się Wildera bo to jedyny zawodnik pokonany przez niego w tym zestawieniu. Fury też skromnie - walczył tylko z jednym z całego grona. Tak krytykowany AJ walczył i wygrywał aż z czterema.
Protest sztabu Muellera i odwołanie od wyniku, komisja ma badać wynik, czyli zapewne zmienią na porażkę Jackiewicza