CO Z WALKĄ WŁASOWA Z SALAMOWEM? KTO RYWALEM SMITHA JR?
Joe Smith Jr (26-3, 21 KO) pokonując Eleidera Alvareza zapewnił sobie walkę o wakujący pas federacji WBO wagi półciężkiej. Wciąż czeka jednak na drugi półfinał turnieju pomiędzy Umarem Salamowem (25-1, 19 KO) a Maksimem Własowem (45-3, 16 KO).
Własow pozostaje w Rosji, zaś Salamow, który normalnie trenuje w Las Vegas, utknął na Ukrainie. W tej chwili nie ma mowy o ich podróży za ocean i stąd wciąż nie wiemy, kiedy zawalczą. Czas mija, dlatego Własow wystąpił w sobotę. Naprzeciw niego stanął Siergiej Jekimow. Maksim zdominował przeciwnika na dystansie dziesięciu rund, jednak była to walka pokazowa. Nie mogło być inaczej, wszak przepisy WBO zabraniają im toczenie innych potyczek niż te turniejowe. Własow dopiął jednak swego, zdjął z siebie rdzę, jedyny minus jest taki, że ów "wygrana" nie zostanie ujęta w oficjalnym rekordzie.
Salamow ma podobny problem i również rozważa podobny występ o charakterze pokazowym. Bo walka z Maksimem odbędzie się - prędzej czy później, w USA.
- Grupa Top Rank chce zrobić walkę w Ameryce, musimy więc czekać, kiedy możliwe będzie podróżowanie. Obu zawodnikom wygasły jednak wizy, a wszystkie konsulaty amerykańskie są pozamykane. Umar trenuje w Kijowie i on również chce stoczyć walkę pokazową. Być może nawet z tym samym rywalem co Maksim. Obaj chłopcy chcą się zmierzyć najpierw z sobą, a potem ze Smithem - mówi Oleg Bogdanow, menadżer Własowa.