WIDEO: WHYTE CIĘŻSZY OD POWIETKINA O 13 KILOGRAMÓW!
Redakcja, iFL
2020-08-21
Dillian Whyte (27-1, 18 KO) sporo cięższy od Aleksandra Powietkina (35-2-1, 24 KO) przed jutrzejszym eliminatorem do tytułu mistrza świata federacji WBC królewskiej kategorii. Rosjanin wniósł na skalę zaledwie 101,6 kilograma. Reprezentant gospodarzy mocno się odchudził w porównaniu ze starciem z Mariuszem Wachem, ale i tak zanotował 114,5 kilograma. Wideo z ceremonii ważenia poniżej.
Whyte już się nie raz wywracał, ale prawie zawsze wstawał i kryzysy, ze względu na swój wiek też w miarę znosił. Po prostu nie widzę Povetkina wygrywającego tą walkę.
Co do samej walki to ja tam czuję emocje. Whyte lekkim faworytem ale w sumie Powietkin to wg mnie najlepszy pięściarz z jakim przyjdzie mu stanąć w ringu oprócz AJ-a. Może być więc różnie mimo wieku Saszy.
Jeśli Rosjanin przyjechał po wygraną a myślę że to u niego norma w przypadku podejmowania rękawicy to powinna być dobra walka. Oby Sasza był zdrów bo podjęcie takiej walki w sytuacji Whyte'a jest aż podejrzane.
On mógłby siedzieć na dupie a i tak walkę o pas WBC powinien dostać tymczasem bierze w czasie pandemii walkę z super doświadczonym i groźnym twardym zawodnikiem bez udziału widowni. Przecież to nie ma sensu chyba że mu kupę forsy Hearn zapłacił.
Bez przesady, dzień czy dwa wczesniej na face to face przybił sobie z Saszą żółwika. Teraz niepodał ręki -zagrywka psychologiczna, że niby jest nastawiony agresywnie..
Nie słyszałem też aby obrażał Rosjanina.
Ale nie wiadomo jak kondycyjnie, a Whyte może mieć przyzwolenie na klincze którymi może zamęczać Povietkina.
Chciałbym aby wygrał Povietkin, ale będzie mu ciężko.
Na pewno będzie fajna walka.
Wach, Oscar Rivas, Chisora, J.Parker, Lucas Browne, Helenius, Tann. Litosci... Zaden z nich nie potrafi BOKSOWAC.
Black Dog najlepszym bokserem, z którym mierzył się Whyte to był oprócz Joshuy Parker, z którym wygrał tylko dzięki sędziom. Powietkin był dobry, podkreślam BYŁ. Moim zdaniem inaczej się nie skończy, jak wygraną Whyta, stawiam nawet, że przed czasem, a jeśli nie to wysoko na pkt.
Trochę kolego przekłamujesz prawie cały pojedynek był kontrolowany przez Whyte w tym dało się zauważyć lądowania Parker'a, a grozą powiało w ostatniej rundzie kiedy Joseph był o jeden cios od zwycięstwa, ale najnormalniej w świecie zabrakło mu czasu, ale to przecież nie wina Dilliana.
A Whyte wg mnie wygrał właśnie dzięki większej aktywności i dzięki noldaunowi ale pod koniec było gorąco
Już w walce z AJ było widać słabszego Rosjanina. Wg mnie Powietkin w prime i na soku z gumijagód pokonuje Wildera i Whyte jednej nocy.
Natomiast w walce z Hunterem widać było, że Rusek sobie nie radził. Tak naprawdę przegrał tę walkę i nie powinien już wychodzić więcej do ringu. Sasza jak trafiał, to Hunter nic sobie nie robił z jego ciosów. W wieku 41 lat refleks jest o wiele słabszy niż np. u 30 latka. Powietkin obecnie góruje nad Whytem tylko doświadczeniem. No i nie wiem jak będzie z szybkością, bo na treningu Whyte był wolny.
Liczę na dobrą i widowiskowa walkę, oby żaden za szybko nie ustrzelił rywala. Pomimo wieku Saszy jest to bardzo ciekawa walka.
Tak narzekacie na Parkera, tylko jakoś mało kto wspomina o tym, że ten mając 26 lat miał za sobą walki z Ruizem, AJ i Whytem. Tylko z AJ przegrał wyraźnie, Ruiza (fakt że bardzo leniwego w tej walce) pokonał, z Whytem przegrał o włos. Wg boxreca jest 11, kolejny zawodnik przed trzydziestką to 18 Dubois. Ci goście nadal jeszcze mają masę czasu by zawojować HW.