FOREMAN I JEGO LISTA NAJLEPSZYCH PIĘŚCIARZY WAGI CIĘŻKIEJ W HISTORII
George Foreman (76-5, 68 KO) znalazłby się na większości list TOP 10 wszech czasów jeśli chodzi o najlepszych zawodników wagi ciężkiej i największych puncherów. Teraz on sam wytypował listę dziesięciu największych pięściarzy w historii królewskiej kategorii.
Cztery tygodnie temu Foreman pytany przez kibiców wskazał czterech największych puncherów. Na samym szczycie umieścił Joe Louisa (66-3, 52 KO). Dał go również teraz na samej górze swojego rankingu najlepszych zawodników wagi ciężkiej. Co ciekawe Muhammada Alego, czyli swojego pogromcę, umieścił dopiero na piątej pozycji. Oto jak przedstawia się pełna dziesiątka według "Dużego George'a".
FOREMAN I JEGO LISTA NAJWIĘKSZYCH PUNCHERÓW WAGI CIĘŻKIEJ >>>
Zgadzacie się z tą listą? Swoją drogą jeśli Ty, młody kibicu, nie kojarzysz jeszcze znakomitego Joe Luisa, poniżej krótki materiał przypominający jego wielkie nokauty. Lektura obowiązkowa!
2.Kliczko.W
3.Lewis
4.Holmes
5.Louis
6.Kliczko.V.
7.Foreman
8.Bowe
9.Marciano
10.Tyson
Na takich warunkach w latach 20 i 30 XX wieku padliby pewnie wszyscy obecni mistrzowie, na czele z dzisiejszą "wielką trójką". Z kolei tamtejsi cruiserzy - bo tym byli zawodnicy "wagi ciężkiej" w tamtych czasach nie mieliby startu do obecnych mistrzów na aktualnych warunkach. Inny sport. To tak, jakby Aleksandrowi Wielkiemu kazali dowodzić wojskami Napoleona a Napoleonowi - falangą. Obaj dostaliby po dupie od byle jakiego generała tamtych czasów, bo to nie była ich bajka.
1. Ali
2. Lennox Lewis (wygrywa z każdym z lat 90 ze względu na wszechstronność)
3. Holyfield
4. Mike Tyson (Imo nawet w prime przegrywa z Holyfieldem ale dość łatwo wygrywa z Lewisem ze względu na style)
5. George Foreman
6. Vitali Klitshko
7. Riddick Bowe (może trochę za nisko)
8. Marciano
9. Sonny Liston
Uważam, że nie ma boksera który byłby w stanie pokonać każdego innego ze względu na różnice w latach w których walczyli oraz ze względu na style walk.
Największy talent który miał najmniej wad to Ali z lat 60. Drugi to Lewis który pokonuje Holyfielda oraz Bowe'a przez przewagę w warunkach fizycznych i dobre wykorzystanie ich. Trzeci Holyfield który stylowo i taktycznie był najgorszym rywalem dla Mike Tysona. Czwarty to Tyson, który nie lubił zawodników którzy szli do przodu, dlatego przegrywa z Holyfieldem. Za to Lewis wolał walczyć na dystans, nie miał specjalnie mocnej szczeki i myślę, że Tyson z prime dość łatwo by go pokonał.