PREZYDENT WBC: DZIEŃ PO WALCE FURY-WILDER 3 ROZPOCZNIEMY NEGOCJACJE
Władze WBC potwierdziły, że zwycięzca trzeciej walki Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) będzie musiał w kolejnym starcie spotkać się z Dillianem Whyte'em (27-1, 18 KO), choć Anglik może poczekać parę tygodni dłużej na swoją szansę, niż pierwotnie zakładał.
Według pierwszych postanowień, Whyte musiał dostać mistrzowską szansę do końca lutego 2021. Potyczka numer trzy pomiędzy "Królem Cyganów" a "Brązowym Bombardierem" przeciągała się jednak i nowy termin wyznaczono na 19 grudnia. Podczas 58. dorocznej konwencji WBC ustalono, że tuż po tym starciu World Boxing Council wyznaczy od razu obowiązkową obronę tytułu. Oczywiście warunek jest taki, że Whyte pokona za osiem dni Aleksandra Powietkina (35-2-1, 24 KO).
- Obowiązkowa obrona zostanie zarządzona dzień po walce Wilder vs Fury. Oczywiście jeśli ona odbędzie się 19 grudnia, to niemożliwa jest walka z Whyte'em w lutym 2021. Jeśli dojdzie do walki 19 grudnia, dzień później obie strony dostaną list z nakazem rozpoczęcia negocjacji - powiedział Mauricio Sulaiman, prezydent federacji WBC.
Niby ma małe szanse ale patrząc na to co zrobił Ruiz widać boją się ryzyka.
Przestań wypisywać bzdury człowieku... Nie przyszło Ci do głowy że sam Dillian nie chce póki co drugi raz walczyć z AJ-EM? Może sądzi że większe szanse miałby w starciu z Wilderem czy Furym. AJ go znokautował po dość jednostronnej walce nie licząc jednego momentu i jednej rundy po owym fragmencie.
Dodatkowo racze przypomnieć że facet miał szansę walczyć z Joshuą 2 raz ale szanse mimo dużej kasy SAM ODRZUCIŁ...