ŁOMACZENKO ODDAJE ĆWIERĆ MILIONA LOPEZOWI - WALKA W PAŹDZIERNIKU!
Potwierdziło się to, o czym pisaliśmy trzy dni temu. Wasyl Łomaczenko (14-1, 10 KO) odda około ćwierć miliona dolarów ze swojej gaży na konto Teofimo Lopeza (15-0, 12 KO), dzięki czemu będzie mogło dojść do ich starcia unifikującego całą wagę lekką.
Ukrainiec ze swoim menadżerem ustalił wcześniej wypłatę na 3,5 miliona. Amerykaninowi zaoferowano 1,25 miliona, na co ten się nie zgodził. Potem mistrz WBC/WBA/WBO zadeklarował, iż może oddać część swoich pieniędzy na konto przeciwnika, byleby tylko ta walka się odbyła. Ceniony dziennikarz Mike Coppinger szacuje, że champion IBF zarobi według nowego podziału około 1,5 miliona, co by oznaczało, że Łomaczenko oddał ćwierć miliona i sam zarobi 3,25 miliona "zielonych".
Przesunie się za to nieznacznie termin. Wszystko przez konkurencyjne transmisje innych dyscyplin. Tak oto Łomaczenko i Lopez spotkają się w drugiej połowie miesiąca. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że pierwszy gong na walkę wybrzmi 17 października w MGM Grand w Las Vegas. Opcją rezerwową jest 24 października. Wciąż nie wiadomo tylko, czy pojedynek zostanie pokazany w systemie PPV czy "otwartym" przekazie, lecz promotor Bob Arum skłania się ku normalnej transmisji, bez konieczności dodatkowej zapłaty.
LINARES: WYEKSPLOATOWANY ŁOMACZENKO POWOLI SIĘ KOŃCZY >>>
W ciągu kilkudziesięciu godzin poprawione kontrakty mają zostać podpisane, co potwierdza sam Arum, szef grupy Top Rank.
On najwięcej zarobił za Linaresa $1.2 mln, w tym przypadku oddając te $250k i tak zarobi o 2 mln więcej niż w przypadku najlepszej dotychczasowej wypłaty w karierze (!). W obecnych niepewnych czasach kiedy nie wiadomo co będzie się działo z organizacją imprez sportowych to doprowadzenie do takiej walki jak najszybciej jest bardzo na rękę wyeksploatowanemu już boksem Łomaczence. Poza tym z kim jak nie z Lopezem on zrobi drugą taką hitową walkę w lekkiej? Z teamem Haneya i Daviesa Arumowi będzie się niezwykle trudno dogadać, a za walkę krzykną jeszcze większe sumy, a poza Lopezem? Nie ma nikogo kogo Łomaczenko by już nie pokonał i kto gwarantowałby podobne pieniądze. Mało tego, Łomaczence powinno zależeć na walce z Lopezem jak najszybciej żeby dorwać młodego kiedy ten jest jeszcze relatywnie nieopierzony niż powiedzmy za 1-2 lata. Czas działa tutaj na jego niekorzyść.