WHYTE ZOSTANIE ODSEPAROWANY OD POWIETKINA, A FURY ZMUSZONY DO WALKI?
W następną sobotę - 22 sierpnia, Dillian Whyte (27-1, 18 KO) i Aleksander Powietkin (35-2-1, 24 KO) spotkają się w ostatecznym eliminatorze do pasa WBC wagi ciężkiej. Promujący ten pojedynek Eddie Hearn obawia się, że zawodnicy mogą pójść na wymiany już wcześniej.
- W tygodniu poprzedzającym walkę Dillian bywa nieprzyjemny. Oni będą w tym samym hotelu, w dodatku na tym samym piętrze i przy tym samym korytarzu. Co będzie, jeśli wpadną na siebie w hotelu? Nie potrzeba nam takich sytuacji, dlatego poprosiłem British Boxing Board of Control, żeby Dillian mieszkał w odosobnionym miejscu, gdzie zostałby poddany kwarantannie. Są pewne przepisy i obowiązki, ale wszyscy siedzą sobie trochę na głowie. A że Dillian na kilka dni przed walką nie jest zbyt miły, dla bezpieczeństwa całego wydarzenia chciałbym go odzielić od Powietkina - nie ukrywa szef grupy Matchroom.
Choć obóz Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) pomija trochę w swoich planach walkę z Whyte'em, Hearn przy pomocy przepisów WBC zamierza zmusić championa do takiej konfrontacji.
- Ta walka musi odbyć się na początku przyszłego roku i nie może być odmowy. WBC dało jasno do zrozumienia, że jeśli Dillian pokona Powietkina, będzie musiało dojść do jego walki o tytuł mistrzowski. Fury nie może pominąć Dilliana, inaczej spotka się to z odebraniem mu tytułu. A nikt tego nie chce. Bo nawet jeśli wyjdzie do walki z Anthonym Joshuą, lecz bez tytułu, to również my nie będziemy zadowoleni z tego faktu. Jeśli więc Deontay Wilder nie będzie gotowy, by wyjść do ringu w tym roku, wówczas Fury będzie musiał spotkać się z Whyte'em. Ale nie patrzmy za bardzo w przyszłość, bo tylko na to czeka Powietkin - zakończył brytyjski promotor.
Albo walkę Powietkin vs Fury. Również wolałbym to od kolejnej potyczki z Wilderem. Mógłby Wilder wypaść chwilowo z całego zamieszania.
Gdyby np doznał kontuzji i nie był gotowy + daliby mu gwarancję zmierzenia się z zwycięzcą walki unifikacyjnej.
Do tego czasu mógłby Wilder zawalczyć z jakimś topowym zawodnikiem a przy okazji mielibyśmy po drodze fajne starcia zamiast powtórki z rozrywki. Przydałoby się zobaczyć Wildera w jakiejś wymagającej walce innej niż Fury.
W sumie takie nierealne to to nie jest. Sam Deontay też mógłby na tym skorzystać bardziej niż na pchaniu się w 3 walkę.
Na WBC bym nie liczył. Skoro Whyte'a nie potraktowali należycie do tej pory to i teraz mogą coś wykombinować. Np nadać jakieś statusy superczempiona czy zmusić go do kolejnej walki o pas tymczasowy. To krętacze i dla "swoich" zawsze nagną zasady.
Niech Fury przegra 3 walkę i co wtedy? Jest 1:1 i remis więc zaraz się okaże że potrzebny jest kolejny rewanż.
Ja bym chciał zobaczyć chociażby Whyte vs Fury i Wilder vs Ruiz.
Mam obawy tylko że nigdy nie zobaczymy najciekawszej imo walki w HW czyli Wilder vs AJ.
Ale nie bedzie problemu, bo Powietkin zlamie tego pewniaczka. I zlamie serce Edzia.