LINARES: WYEKSPLOATOWANY ŁOMACZENKO POWOLI SIĘ KOŃCZY
Dwa lata temu Jorge Linares (47-5, 29 KO) zaszedł mocno za skórę Wasylowi Łomaczence (14-1, 10 KO). Przegrał w dziesiątej rundzie, lecz wcześniej sam posłał znakomitego Ukraińca na deski. Dziś nie tylko dąży do rewanżu. Jest również przekonamy, że oglądamy początek końca wielkiego mistrza.
Zdaniem pięściarza z Wenezueli nie chodzi o sam wiek "Matrixa", a bardziej o wyeksploatowanie organizmu. Wygląda na to, że mistrz WBC/WBA/WBO wagi lekkiej 3 października wyjdzie do unifikacji czwartego i ostatniego pasa w konfrontacji z Teofimo Lopezem (15-0, 12 KO).
Linares może mówić o pechu - były mistrz świata trzech kategorii miał wynik pozytywny na COVID-19 i sprzed nosa uciekło mu starcie z Javierem Fortuną (35-2-1, 24 KO). Więcej o tym pisaliśmy w sobotę TUTAJ.
- Tacy zawodnicy jak Gołowkin czy Łomaczenko powoli się kończą. Ich najlepszy czas minął. Łomaczenko nie jest już tym samym pięściarzem jakim był wychodząc do walki ze mną. Nie dał już potem tak świetnych walk jak wcześniej. Dwa lata może dużo zmienić w karierze. Zarówno Łomaczenko jak i Gołowkin trenowali za dużo i za mocno przez całe swoje życie. Dlatego też ich czas powoli dobiega końca. Ja wkrótce będę obchodził 35. urodziny i wciąż jestem w szczytowej formie - stwierdził Linares.
Poniżej przypominamy Wam bardzo ciekawe starcie Łomaczenko vs Linares z maja 2018. Kto nie widział, niech koniecznie nadrobi zaległości.