LYNDON ARTHUR WYGRYWA W LONDYNIE, TERAZ CZAS NA WALKĘ Z YARDE
W walce wieczoru londyńskiej gali grupy Franka Warrena Queensberry Promotions - w studiu BT Sport - spokojnie boksujący z kontry Lyndon Arthur (17-0, 12 KO) pokonał jednogłośnie na punkty (119-109, 116-112 i 116-113) Deca Spelmana (16-4, 8 KO). Stawką był pas Wspólnoty Brytyjskiej w wadze półciężkiej.
Zwycięstwo Arthura otwiera mu drogę do walki z Anthonym Yarde (19-1, 18 KO). Miało do niej dojść w kwietniu, teraz jest planowana na październik.
Brytyjczycy skrzyżują rękawice w pojedynku, który może odpowiedzieć na kilka pytań. Przypomnijmy, że Yarde został znokautowany w dramatycznej walce o mistrzostwo świata z Siergiejem Kowaliowem w sierpniu zeszłego roku, a zwycięstwo przed czasem w lutym 2020 roku nad Diego Jairem Ramirezem nie mogło być jakimkolwiek wyznacznikiem dyspozycji ''Bestii'', gdyż walka miała charakter czysto formalny. Celem był występ w turnieju WBO, który miał wyłonić nowego czempiona (Kowaliow przegrał z Saulem Alvarezem, który zwakował pas), ale na razie wygląda na to, że Yarde może pójść nieco inną drogą.
Październikowy rywal Yarde, ww. Lyndon Arthur to już autentyczne wyzwanie - swego czasu solidny, doświadczony amator (m.in. członek kadry), który nie walczył jeszcze z nikim naprawdę znaczącym na zawodowstwie, ale od lat czeka na pojedynek, w którym mógłby zaprezentować pełnię swoich możliwości. Walka z ''Bestią'' z pewnością będzie dla Arthura wielkim testem.
Wyniki najważniejszych pozostałych walk gali w Londynie:
Waga średnia: Caomihin Agyarko (7-0, 4 KO) pokonał przez TKO w dziewiątej rundzie Jeza Smitha (11-2-1, 5 KO)
Waga super piórkowa: Nick Ball (13-0, 6 KO) pokonał na punkty (79-72) Jerome'a Campbella (6-1, 1 KO)