BRONER: WCIĄŻ MOGĘ WRÓCIĆ DO WAGI LEKKIEJ I JĄ ZDOMINOWAĆ
Adrien Broner (33-4-1, 24 KO) zapowiada najpierw powrót do kategorii junior półśredniej, a potem, po blisko ośmiu latach, nawet do wagi lekkiej. Ale nie zamierza wychodzić do ringu, zanim na trybunach nie zasiądą kibice.
"The Problem" ostatnie zwycięstwo, w dodatku kontrowersyjne, zanotował w lutym 2017 roku. Amerykanin zapowiadał karierę rapera i wielkie przeboje, ale teraz wraca temat boksu. We wtorek obchodził 31. urodziny, więc nie jest już młodzieniaszkiem.
- Mógłbym wrócić jeszcze do wagi lekkiej i zdominować ten limit. Chcę znów być mistrzem świata i w zależności od rywala mogę boksować w wadze lekkiej bądź junior półśredniej. Choć ta najbliższa walka odbędzie się raczej w limicie 63,5 kilograma. Prawda jest taka, że mógłbym zawalczyć z kimkolwiek, a ludzie i tak chętnie to obejrzą. Mam jednak kilka nazwisk na oku, a jednym z nich jest Iwan Redkacz. Jeśli tylko otworzą hale dla kibiców, mogę wrócić w grudniu. Jeśli nie, zrobię sobie przerwę do przyszłego roku. Ale muszę dostać odpowiednie pieniądze, inaczej nie zawalczę. To druga część mojej kariery i teraz wszystko będzie na moich zasadach i tak jak ja tego zechcę. Jestem naturalnym "lekkim" i mogę znokautować każdego. Zdobyłem mistrzostwo świata w kategorii półśredniej, lecz to nie był mój limit. Jeśli będzie potrzeba, poświęcę się i wrócę do wagi lekkiej, wciąż mogę to zrobić - stwierdził Broner, były mistrz świata czterech różnych limitów.
Jedyna gorsza rzecz od jego głupiej gadki to jego rap. Tylko dla osób o mocnych nerwach: https://www.youtube.com/watch?v=b-2RkFnaYOQ
Mam pieniądze tu tu, wydaje je tam tam
auto tu mam mam, kasą sram sram
Złotej płyty z tego nie będzie, może lepiej niech wróci do boksu, bo skrzywdzi słuchaczy taką muzyką.