TRZECIA WALKA CANELO vs GOŁOWKIN PLANOWANA NA MAJ 2021 ROKU
Jak donosi wiarygodny zazwyczaj portal The Athletic, do trzeciej walki Saula Alvareza (53-1-2, 36 KO) z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO) dojdzie w maju przyszłego roku - jeżeli Meksykanin i Kazach wygrają swoje najbliższe pojedynki.
Według dziennikarzy zza Oceanu walka Canelo z mistrzem świata WBA wagi super średniej Callumem Smithem (27-0, 19 KO) jest coraz bardziej prawdopodobna. Brytyjczyk miałby skrzyżować z Meksykaninem rękawice 12 września. Ta hitowa konfrontacja ma z hukiem otworzyć brytyjski oddział platformy DAZN (DAZN UK) i oznajmić globalną ekspansję gigantycznego przedsięwzięcia, z którym Canelo jest związany lukratywnym kontraktem. Natomiast Gołowkin - mistrz świata IBF wagi średniej - ma się jesienią zmierzyć z obowiązkowym pretendentem, Kamilem Szeremetą (21-0, 5 KO).
Przypomnijmy, że pierwsza walka Canelo vs Gołowkin zakończyła się we wrześniu 2017 roku kontrowersyjnym remisem. Rok później górą był Canelo, który zwyciężył większościową decyzją sędziów.
- Rozmawialiśmy o trzeciej walce z Gołowkinem, byłaby niezwykle ekscytująca. Canelo jest gotowy, żeby dać kibicom ten pojedynek. Mam nadzieję, że wszystkich zaskoczymy i zorganizujemy to starcie w przyszłym roku. Obaj zdają sobie sprawę, że dwie pierwsze walki były wielkim sukcesem. Finansowo trzeci pojedynek byłby dla nich bardzo korzystny. Obaj są na niego otwarci - powiedział na początku lipca prezydent promującej Canelo grupy Golden Boy, Eric Gomez.
Teraz tylko trzeba opłacic sędziów i komisje stanu nevada, bo walka oczywiście w ciepłym kurwidołku koksiarza, na wszelki wypadek trzeba sypnąć jakiemuś ringowemu, żeby nie raczył upominać czy odbierać punkty Alvarezowi. W Międzyczasie Reynoso zrobi ze dwa kursy do meksyku do swojej masarni po świeżą wołowinkę i można walczyć "na uczciwych warunkach" z największym bokserskim kombinatorem ostatnich 10 lat..
Nie lubię go, można mu wiele zarzucić, ale trzeba go docenić, bo ma niesamowity rozkład.
Jeśli wrzucimy do wrzącej wody żabę to z niej wyskoczy i ocali życie natomiast jeśli powoli zaczynając od chłodnej wody będziemy zwiększać temperaturę i podgrzewać wodę żaba... ugotuje się żywcem.
Takie samo działanie wykorzystali by LEPSZEGO GOŁOWKINA wygryźć i jego kosztem zakosić pasy i uczynić z Alvareza "najlepszego średniego".
Kazach był nie do ruszenia. Sam Saul Alvarez wakował pas żeby tylko z nim nie walczyć. Ale w końcu musiało do tego dojść.
Przegrał pierwszą walkę ale dali kontrowersyjny (KONTROWERSYJNY) remis. Sprawili że ludzie zaczęli się trochę buntować ale w ich głowach (szczególnie tych głupszych) pojawiła się nutka wątpliwości. Później w kolejnej walce którą również wygrał GGG (zmiana taktyki i bardziej agresywny Alvarez to nie jest z automatu gorsza postawa...) ale tu już poszli krok dalej.
"Znieczuleni" ludzie to kupili już z dużo mniejszą pretensją.
3 walka to będzie dopełnienie planu. Alvarez zawalczy z Gołowkinem pod 40 i pokona go wyraźnie- kto wie może nawet jakoś kontrowersyjnie przed czasem jak Gienek coś odczuje i przerwą jak przyjmie coś jeszcze na głowę.
I ludzie zapomną że w 2 poprzednich walkach to Gienadij był lepszy i do historii Canelo przejdzie jako dwukrotny zwycięzca a GGG nie będzie miał żadnej wygranej... Ale konta przepełnione na 2 pokolenia do przodu....
Coś za coś.
Nigdy nie docenię Saula Alvareza należycie mimo że to świetny bokser. Nie może być zgody by na takich wałach pisać historię i zapominać. GGG nigdy nie powinien stracić pasów w walkach z Alvarezem.