WASILEWSKI OGŁASZA POROZUMIENIE PROMOTORÓW W SPRAWIE BALSKIEGO
W najbliższą sobotę na gali KnockOut Boxing Night 11 w Augustowie Adam Balski (13-0, 8 KO) zmierzy się z Mateuszem Kubiszynem (3-3, 2 KO). Występ Balskiego był owiany wątpliwościami dotyczącymi jego przynależności do grupy KnockOut Promotions, ale wygląda na to, że spór między Andrzejem Wasilewskim i Mariuszem Grabowskim (Tymex Boxing Promotion) został zażegnany.
- To duża rzecz. Dziękuję Mariuszowi Grabowskiemu za otwartą głowę i za wspólne znalezienie rozsądnego wyjścia. Zgoda buduje - stwierdził w mediach społecznościowych Wasilewski.
Adam Balski wraca do boksu po osiemnastu miesiącach przerwy w występach. W tym czasie przeszedł trzy operacje i rozstał się grupą Tymex Boxing Promotion w atmosferze konfliktu, dołaczając do stajni Wasilewskiego. Wkrótce powinniśmy poznać szczegóły porozumienia między promotorami, na razie pozostaje się cieszyć z tego, że zawodnik - trenujący w ostatnich miesiącach pod okiem Fiodora Łapina i Pawła Gassera - może kontynuować karierę.
Przypomnijmy, że walce wieczoru augustowskiej imprezy zobaczymy rewanż Pawła Stępnia (13-0-1, 11 KO) z Markiem Matyją (17-1-2, 8 KO), a także m.in. wspomnianą walkę Balskiego i starcie Kamila Bednarka (3-0, 1 KO) z Bartłomiejem Grafką (22-37-3, 10 KO).
To oczywiście takie luźne rozważania :)
Polski rynek jest zbyt mały aby toczyć wojenki.
Liczę że Balski wyjdzie na tym najlepiej szczególnie jak trafi pod skrzydła Fiodora Łapina.
Balski w pierwszych 10 walkach pokazywał niesamowity polot. Później przyszły słabsze występy a w walce z Radczenką coś zgasło.
Wydaje mi się że w ofensywie jest rewelacyjny a przez to że ma bardzo silny cios wcześniej o obronę nigdy nie musiał się martwić.
Liczę że nadrobi zaległości, uporządkuje boks i wróci na ścieżkę wzrostu.
A wierzysz, że może coś zawojować w Europie/na świecie? Według mnie absolutnie nie ma szans. Dlatego będę czekał, aż zaczną ci nasi cruiserzy mierzyć się w końcu wszyscy ze sobą, z korzyścią dla każdego.
Wszystko zależy od postępów Balskiego, ale myślę że pas EBU jest w zasięgu.
Oczywiście sparingi z kimś z topu...
Mariusza Wacha bym na squasha co drugi dzień wysyłał. I dawał mu jakiegoś ogarniętego zawodnika aby go dobrze na boki rozprowadzał.
Na ping pongu Wach swoim zasięgiem wygrywa. Refleks by sobie poprawił i oczko. Z autopsji wiem że to świetnie działa.
Balski - przypomnę, że on jako pierwszy miał Rusiewicza dwa razy na deskach.
A ten Rusiewicz toczył wyrównane boje z Czakijewem. A jak Czakijew lał Diablo do czasu aż go odcięło, to wszyscy wiemy.