KABAYEL WRÓCIŁ PO DŁUGIEJ PRZERWIE NA ZWYCIĘSKĄ ŚCIEŻKĘ
Agit Kabayel (20-0, 13 KO) powrócił po szesnastu miesiącach przerwy i pokonał przed momentem Evgeniosa Lazaridisa (16-3, 10 KO), zdobywając przy okazji wakujący pas WBA Continental wagi ciężkiej.
Niedoszły rywal Mariusza Wacha dobrze wszedł w pojedynek, spychając rywala lewym prostym i lokując na jego głowie długi prawy. Grek wyszedł pobudzony do drugiej rundy. Wyprowadził w niej dużo ciosów, prawdopodobnie wyrównał stan na 19:19, ale już w końcówce ciężko oddychał. Były mistrz Europy wagi ciężkiej na początku trzeciej odsłony trafił mocnym prawym sierpowym. Coraz częściej też celował po dole.
Potem przeważał, spychał coraz bardziej zmęczonego Lazaridisa, lecz nie zmieniał tempa i w sumie wiało na ringu trochę nudą. Oczywiście Kabayel "urywał rundy", na pewno jednak nie zrobił wrażenia na amerykańskich kibicach. Bo pojedynek miał zostać pokazany za oceanem na antenie stacji ESPN.
Niemiec czując poważny kryzys kondycyjny przeciwnika podkręcił tempo w dziewiątym starciu. Grek ledwo co dotrwał do przerwy i gdyby miał jeszcze kilka rund przed sobą, pewni poddałby się. A tak dzielnie wyszedł do ostatniej odsłony i walczył nie tyle z Kabayelem, co bardziej ze swoimi słabościami. Sędziowie nie mieli wątpliwości i punktując 100:90, 99:91 i 98:92 wskazali na wygraną Kabayela.
Gdyby jeszcze popracował nad dynamiką i poruszaniem się na nogach.
Wiek, wiekiem ale zawsze można nauczyć się nowych elementów.
Mógłby nawet Furego poprosić o pomoc.
41 lat i nic się nie da zmienić?
Lepiej od razu napisz że już dawno na emeryturę powinien przejść.
Nad czym on pracuje od 30lat? Pytanie z kim on pracuje od tych 30lat.
Bo herbata od mieszania nie będzie słodsza.
On potrzebował/potrzebuje indywidualnego podejścia.
Poczytaj sobie o treningu Janowicza, który dzięki odpowiednim ćwiczeniom ma dobrą koordynację, mimo tego że to osoba o wymiarach Mariusza. .
Tych wielu innych bokserów te cechy już ma.
Oczywiście że na pracę nad niedoskonałościami jest czas za młodu.
Ale jak jest ktoś kto potrafi te elementy u Mariusza poprawić to czemu nie próbować?
U mnie w pracy kolega w podobnym wieku nauczył się niedawno dobrze grać w ping ponga.
Przegrywał gdy graliśmy w pracy i się wkurzył...
Stwierdzam że to dużo daje.
O to czy Mariusz gra w ping ponga nawet nie pytam.