MIKEY GARCIA: PACQUIAO MOŻE BYĆ ZDOLNY DO POKONANIA GOŁOWKINA
Trener Manny'ego Pacquiao (62-7-2, 39 KO), Freddie Roach wspomniał na początku czerwca o niezwykle śmiałym, wręcz szalonym pomyśle walki filipińskiego mistrza świata WBA wagi półśredniej z kazachskim mistrzem świata IBF wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO). I choć trudno sobie taki pojedynek wyobrazić, budzi on emocje. Ostatnio na temat starcia wielkich legend zabrał głos były mistrz świata Mikey Garcia.
STEVENSON: GOŁOWKIN Z WALKI Z DEREWIANCZENKĄ PRZEGRAŁBY Z PACQUIAO >>>
- GGG jest chyba zbyt duży, by można było uważać ten pojedynek za naprawdę możliwy. Manny jest jednak gotowy na wszystko, to nie ulega wątpliwości. Wyszedłby do każdego. Natomiast Gołowkin waży na co dzień grubo ponad 160 funtów i nie wiem, czy może zejść poniżej limitu wagi średniej. Z kolei nie wiadomo, czy Manny chce walczyć w tym limicie. Ale jeśli chce iść do kategorii Gołowkina, to właśnie Kazach byłby celem - powiedział Garcia, który sam jest od jakiegoś czasu przymierzany do walki z Pacquiao.
- Gołowkin jest w schyłkowej fazie kariery, więc mogę sobie wyobrazić dobry występ Manny'ego. To skomplikowane, bo przecież o Mannym również mówi się jak o emerycie i to od dawna. Niby jest za stary, ale wszystkich wciąż zaskakuje. Może zdoła to wygrać, może być do tego zdolny - dodał Mikey.
Przypomnijmy, że Pacquiao wygrał w swoich trzech ostatnich pojedynkach z Lucasem Matthysse (przez TKO w lipcu 2018 roku), Adrienem Bronerem (na punkty w styczniu 2019 roku) i Keithem Thurmanem (na punkty w lipcu 2019 roku) i wciąż jest pięściarzem światowej klasy. Kim będzie kolejny rywal Filipińczyka? Trudno powiedzieć, natomiast wydaje się, że przebywający w tej chwili na obozie w Big Bear Gołowkin zmierzy się we wrześniu lub październiku z obowiązkowym pretendentem - Kamilem Szeremetą.
Bardzo dobry komentarz.
Manny mial naprawdę świetną pracę nóg. Jedną z najlepszych w historii.