JAMEL HERRING ZNÓW PRZEGRAŁ Z COVID-19 - WALKA MISTRZOWSKA ODWOŁANA
Koronawirus najbardziej w boksie dotknął Anthony'ego Yarde, któremu zmarł ojciec i babcia. Ale na drugim miejscu w tej klasyfikacji będzie na pewno Jamel Herring (21-2, 10 KO).
Blisko 35-letni wojownik z Ohio, były żołnierz sił specjalnych, zasiada na tronie WBO kategorii super piórkowej, czy też jak kto woli junior lekkiej (59kg). Do drugiej obrony pasa World Boxing Organisation miał podejść 2 lipca w Las Vegas. W rolę pretendenta miał wcielić się Jonathan Oquendo (31-6, 19 KO). Wtedy przyszedł wynik pozytywny na COVID-19. Walkę przełożono na dzisiejszą noc. Ale champion znów miał wynik pozytywny!
- Jestem bardzo zawiedziony, bo znów nie mogę walczyć. Miałem wynik dodatni 22 czerwca, ale potem byłem na kwarantannie i stosowałem się do wszystkich zaleceń. Następne badania przeszedłem 3 lipca i wynik był już negatywny. Kiedy przyszły więc wyniki w poniedziałek, byłem bardzo zaskoczony. Zbudowałem świetną formę, dlatego mam nadzieję, że grupie Top Rank znów uda się znaleźć nową datę - mówi Herring.
- Najgorsze jest to, że chyba jeszcze nigdy tak dobrze nie schodziłem z wagą. Moim zdaniem 30% tych testów daje nieprawdziwe wyniki - dodał rozżalony zawodnik.