LUKE CAMPBELL: GARCIA JEST SZYBKI, ALE GO ZNOKAUTUJĘ
Ryan Garcia (20-0, 17 KO) mając do wyboru eliminator do pasa WBO i walkę z Emmanuelem Tagoe, wybrał teoretycznie dużo trudniejszą drogę i starcie z Luke'em Campbellem (20-3, 16 KO) w eliminatorze do pasa WBC wagi lekkiej. Anglik natomiast zapewnia, że poniesie za to bolesną karę.
Mistrz olimpijski sprzed ośmiu lat docenia młodzieńca z Kalifornii, widzi jego atuty, nie ma jednak wątpliwości, że udzieli mu lekcji i pokona przed czasem.
- Bardzo bym chciał, żeby to wypaliło i doszło do naszej walki. Kibice są podekscytowani tym pomysłem, co widać w mediach społecznościowych. W tych mediach widać było, jak duża rzesza fanów wspiera Garcię. Jeśli nie uda się doprowadzić do naszej potyczki, będzie to po prostu wstyd dla nas wszystkich. Jeśli wygram, następny w kolejce będzie mistrz WBC Devin Haney. Moim zdaniem lepszy jest Garcia, ale styl robi walkę i groźniejszym rywalem będzie dla mnie Haney - przekonuje Anglik.
- Garcia jest szybki, ale wzmocniłem się ostatnio i biję mocniej niż kiedykolwiek. W tej walce miałbym okazję zaprezentować pełnię swoich umiejętności i arsenału. Będę jeszcze lepszy niż ostatnio w starciu z Łomaczenką i znokautuję Garcię - dodał Campbell.