POTYCZKA SŁOWNA - ARTUR SZPILKA KONTRA 'AJTUJ SZMINKA'
Łukasz Furman, Nagranie własne
2020-07-11
Artur Szpilka oraz "Ajtuj Szminka" spotkali się wczoraj podczas gali w Pionkach. I "Ajtuj" usłyszał parę ostrych słów od Artura.
A tak poważnie, to Szpilka to jest zwykły patol. Gdyby nie kamera i ludzie, to pewnie gościowi by przyłożył.
Ale popieranie - jak słusznie napisał ktoś wyżej - zinstytucjonalizowanego hejtu jest jakąś pomyłką. Mówimy 'stop hejt', dbajmy o poziom dyskusji w internecie itd., a jednocześnie lansujemy osobę oficjalnie występującą pod nikiem 'Ajtuj Szminka'.
Natomiast jest kwestia zachowania tego drugiego pajaca. Krytyka też ma jakieś granice. Zwykły Kowalski może krytykować, tylko że to nie był "Kowalski", tylko Ajtuj Szminka, gość, który z hejtu zrobił sobie publiczny image. To nie jest zwykłe wyrażanie opinii.
Samo zachowanie szkoda komentować tak jak i gorączkę jakiej dostał w trakcie. Szpilka to ten typ człowieka który do końca życia pozostanie agresywnym dresiarzem w sercu a więc takiej okazji żeby się do kogoś sadzić z czerwoną twarzą przepuścić oczywiście nie mógł i żadna kulturalna rozmowa czy podejście humorystyczne nie miało prawa bytu w tym przypadku- beznadziejnym przypadku.
Co do Ajtuja Szminki to nie wiem dokładnie na czym polegała jego działalność. Znam kilka szczegółów, kiedyś z ciekawości zajrzałem na profil ale nie mając kont na twiterze dużo tam prześledzić sie nie działo. Ot zwykła satyryczna zabawa w wyśmiewanie "przymiotów" Artura. Pisał do Wildera o rewanż, o waleniu na cytrynę itd.
Już dużo bardziej przejebane ma Artur w związku z rozdmuchaną "aferą Zimnocha" przypomnianą przez Bińkowskiego bodajże bo do dziś pół YouTuba i twittera robi sobie bekę zadając pytania "komu". Jakby miał ich wszystkich wyłapać to by do czterdziestki się nie wyrobił...
Gdyby każdy bokser chciał mścić się w ten sposób na ludziach krytykujących, wyśmiewających itd to by im życia nie starczyło.
A kretyn Koshi broniący Artura po spotkaniu z chociażby Anthonym Joshuą wracał by zalany łzami do domu z kupą w spodniach...
Ale teraz oczywiście warto pójść pod prąd i bronić Szpilki najeżdżając na "trolla" chociaż sam takowym jest i robi dokładnie to samo tylko mniej się wysila xD
Tacy ludzie nie mają żadnego honoru i są zwykłymi pałami i to im należy przede wszystkim splunąć na ryj.
Ja się z cyrku Tymexu wypisuję.
Boksersko - tragedia , jakieś kurwa Brodnickie itp. bokserski syf.
Organizacyjnie - widać było wczoraj
Jeden odbiornik w oglądalności i jeden bilet na części gal na których bym był mniej.
A co do Artura "sprzedam Sharka" Szpilkę - trzeba już mieć IQ żaby by pomylić człowieka z twittera z człowiekiem z fb lol
A Grabowski za to że sprokurował taką sytuację - nie zdziwiło by mnie że z premedytacją premedytacją- mimo zapewnień że będzie ochrona to pokazał jak powaznie nalezy traktować jego i jego "gale"
Serio takie coś miało miejsce? Obiecał zapewnić ochronę po czym dopuścił do takiego zdarzenia i jeszcze je wychwala?
To serio nawet ciężko skomentować.
Przypomnij sobie kmiocie jakie rzeczy wypisujesz o pięściarzach np o ulubionym AJ-u właśnie. Niczym nie różnisz się od tego całego Ajtuja Szminki któremu teraz tak pod publiczkę ciśniesz.
A ze ktos toczy beke ze Szpilki? Jest osoba publiczna, wiec musi sie liczyc z tym, ze jego poziom sportowy bedzie oceniany publicznie. Za to bierze ciezka kase. Poza tym gdyby moze nie spinal sie jak koczkodan od kilku lat, nie opowiadal tych stekow bzdur o pasach mistrzowskich, o tym jak osmieszy "grubego Kownackiego", ze zrobi dziecko Zimnochowi, ze spusci lomot Michalczewskiemu broniacemu jakis gejow itd, to moze nie sciagalby na siebie tego odium publiki.
Grabowski to taki sam patol jak Szpilek więc agresywne zachowania zawsze będzie pochwalał.
I tu się mylisz. Może jesteś za głupi żeby wyczuć różnicę między obleśnym hejtem i jawnym obrażaniem a brakiem sympatii połączonym z brakiem kibicowania ale to już twój problem.
I doskonale rozumiemy że jesteś trollem- rozumiemy to wszyscy od dawna. Nie zmienia to faktu że jesteś skrajnie mało skutecznym trollem bo większość twoich prowokacji każdy ma głęboko w dupie.
Ale w sumie jeśli wydaje Cie się że jakoś mi szkodzisz i zapewniasz sobie w tym swoim smutnym życiu trochę rozrywki i radości to wierz sobie w co chcesz.
Siedzę cały czerwony i zaraz coś rozwalę normalnie tak mnie strollowałeś geniuszu trollingu. Po prostu cały czas myślałem że ty tak na poważnie...
!@#%$!#!
Jeżeli będzie ci się teraz lepiej spało to tak możesz to sobie tłumaczyć. Nie mniej nie robiłem tego żeby ci zaszkodzić tylko dlatego że nie mogłem pojąć jak można być aż tak skrajnym i nieobiektywnym człowiekiem jak ty a mimo to znajdować aprobatę sporej części społeczności tego forum. Dlatego robiłem to samo tylko w druga stronę i jeszcze mocniej. Utwierdziło mnie to w przekonaniu jak wstrętnymi i zakłamanymi hipokrytami jesteś ty i twoi koledzy. Ale jak pewnie zdążyłeś zauważyć znudziło mi się. Gardzę tobą i takimi ludźmi jak ty a to że mnie tak bardzo nie lubicie to dla mnie komplement. Także TFU na pożegnanie ty zakłamany kondomie.
Efekt - znów jest o nim głośno, znów pod artykułem o pluciu więcej komentarzy, niż pod niejedną znakomitą walką sportową, znów prasa brukowa i niebrukowa o nim pisze. A Szpilka liczy kasę, obecną, z jakichś tam odsłon i przyszłą, z "walk". Z jakimkolwiek łazęgą nie zawalczy, zarobi gigantyczną kasę. Jakiś Najman, jakiś Popek, jakiś influencer-srencer, jakiś idol 12 latków, co się wybił żrąc fekalia w bezpośrednim przekazie. Z każdym z takich typów Szpilka bierze kilkaset tysięcy. Więc się nie ma co oburzać, bo tym pluciem i ciskaniem się Szpilka robi swoją robotę.
Szpilka nie wygląda mi na gościa, który sam z siebie wymyśla te wszystkie numery, żeby zyskać popularność. Raczej podejrzewam, że stoi za tym ktoś o IQ wyższym o jakieś min. 50 od Arturka, a on sam tylko pilnie wykonuje polecenia. Nie zmienia to jednak faktu, że to działa i przynosi kasę. Jest jednak jeszcze druga strona medalu. Oplucie kogoś podpada pod naruszenie nietykalności cielesnej, a publicznie opluty może wnieść sprawę do sądu i z dużym prawdopodobieństwem skasować niezłe odszkodowanie za straty moralne (+ np. 30.000 na sierociniec). Dziwna sprawa, bo tych naruszonych (uderzonych, popchniętych itp itd) było już kilku, podobnie jak publicznie obrażanych (np. Michalczewski został nazwany "Gebelsem"), a spraw sądowych zero. Swego czasu Gołotę ciągali po sądach za byle co i sporo go to kosztowało. Co do Szpilki, to albo sprawy dogadywane są po cichu albo wbrew pozorom wszyscy uczestnicy zamieszania biorą pensje w jednym cyrku.
W Polsce? Oplucie? Każdy sąd to uwali bez zastanowienia. Jakby tuż po tym opluciu ten Szminka zachorował na koronę a u Szpilki by ją wykryto, to jeszcze jeszcze. Ale tak? Prokuratura na bank odmówi wszczęcia, bo sprawa przegrana na starcie. A jeśli to trafiłoby do sądu nawet dziś, to za trzy lata masz uniewinnienie albo góra naganę. Bo afekt, Szminka prowokował (bo prowokował) i takie tam. Gołotę ciągali, bo miał obywatelstwo USA i dało się go pozywać w Stanach, gdzie takie pozwy mają szansę na "pozasądową ugodę" i wyszarpanie czegoś. Tak jak ta silikonowa Godzilla, co wycyckała Kowalewa.